Z materiałów komisji weryfikacyjnej WSI, do których dotarła "Rz", wynika, iż Profus został w 1993 r. zarejestrowany przez Wojskowe Służby Informacyjne jako osobowe źródło informacji. Potem służby nadały mu pseudonim Babinicz. Czy i ewentualnie jakich informacji udzielał biznesmen WSI - tego dokumenty nie precyzują. Wynika z nich jednak, że Profus cieszył się przychylnością służb. Dzięki pozytywnej decyzji WSI dotyczącej jego firmy Profus Management, otrzymał w 1994 r. koncesję na obrót specjalny (m.in. handel bronią). W 1995 r. oficer Wojskowych Służb Informacyjnych wskazywał, że firma biznesmena może być infiltrowana przez rosyjskie służby - odnotowuje gazeta. Marek Profus nie chciał rozmawiać z "Rz" na temat swoich powiązań z WSI. - Odniosę się do tego w swoim czasie - uciął. Więcej szczegółów w tej sprawie publikuje piątkowa "Rzeczpospolita".