- Na razie są same dobre wieści. Silniki samolotu cały czas wiszą przy skrzydłach 767. Samolot oparty jest na specjalnych podporach i podniesiony został na ok. 2,5 metra - powiedział Żuk. Wcześniej na konferencji prasowej prezes PLL LOT zapowiedział, że spodziewa się, że drugi pas startowy będzie mógł zostać otwarty po inspekcji, czyli ok. godz. 19-20. Wszystko zależy od pogody - Należy zwrócić uwagę na pogodę. W tej chwili jest mgła nad lotniskiem i oznacza to, że jeżeli nawet jeszcze dziś lotnisko zostanie otwarte, to z Warszawy będą mogły się odbywać ewentualnie starty samolotów - powiedział Żuk. Dodał, że służby lotniskowe będą potrzebowały ok. godziny na przystosowanie pasa startowego do wymogów bezpieczeństwa. Rejsy wstrzymane do 19.30 PLL LOT poinformował w najświeższym komunikacie o anulowaniu wszystkich środowych rejsów planowanych do godziny 19.30. Wcześniej przewoźnik podawał, że odwołuje rejsy planowane do godz. 20. Jest to związane z wtorkowym awaryjnym lądowaniem samolotu Boeing 767 oraz zamknięciem stołecznego lotniska. Jak poinformował przewoźnik, w sumie do godz. 19.30 zostanie odwołanych 152 rejsów. "Pasażerowie posiadający bilety na odloty w dniach 2-4 listopada proszeni są o kontakt ze swoim biurem podróży, z biurem LOT-u lub call center w celu zmiany daty wylotu" - podał PLL LOT w komunikacie. Cały czas trwają prace nad przesunięciem Boeinga 767 z pasa startowego tak, aby jak najszybciej umożliwić korzystanie z jednej z dróg startowych lotniska. Boeing wylądował "na brzuchu" Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT Boeing 767 wylądował we wtorek po południu awaryjnie na stołecznym lotnisku. Maszyna nie mogła wysunąć podwozia i lądowała "na brzuchu". Na pokładzie było 220 pasażerów i 11 członków załogi; nikt nie został ranny. Uszkodzony samolot zablokował obydwa pasy startowe lotniska. Maszyna ma zostać podniesiona z płyty lotniska i przetransportowana do bazy technicznej LOT-u. Lotnisko Chopina wciąż zamknięte Warszawskie lotnisko Chopina zapowiedziały, że port będzie zamknięty do czwartku do godz. 4 rano. Jak podało wówczas, powodem takiej decyzji jest to, że do Warszawy musi przylecieć ekspert Boeinga z Seattle (USA), który zbada samolot po awaryjnym lądowaniu. Wcześniej władze lotniska zapowiadały, że port będzie zamknięty co najmniej do środy do godz. 8 rano. Chwała, szczęście - zapomnienie? - zobacz artykuł dziennikarza INTERIA360