Rzecznik rządu był pytany w radiowej "Trójce" o obietnicę obniżenia wielu emerytalnego. "Chcemy przyjąć taką ustawę do końca roku, natomiast taki realny termin jej wejścia w życie - najwcześniej podejrzewam, że to będzie rok 2018, dlatego, że trzeba przygotować systemy informatyczne w ZUS-ie, a wdrożenie takiego systemu to jest około 8-9 miesięcy" - powiedział Bochenek. "Trwają prace w parlamencie. To jest kwestia wypracowania konsensusu z innymi podmiotami, chociażby ze związkowcami zawodowymi. Jest projekt prezydencki. Teraz kwestia połączenia tego wszystkiego z budżetem państwa. Planujemy wywiązać się z tej obietnicy jeszcze w tym roku" - zapewnił. Również od 2018 roku ma obowiązywać zapowiadany wcześniej jednolity podatek. Jak powiedział rzecznik rządu, ma on uwzględniać kwotę wolną od podatku. "W tym momencie trwają prace koncepcyjne. One mają być upublicznione w sierpniu lub we wrześniu. Projekt ustawy ma się pojawić do końca roku, potem trzeba będzie dostosować systemy informatyczne różnych instytucji i przeszkolić pracowników. Myślę, że takim realnym terminem jest rok 2018" - powiedział Bochenek. W poniedziałek premier Beata Szydło oświadczyła, że ustawa dotycząca obniżenia wieku emerytalnego zostanie przyjęta do końca roku. "Chcemy, by do końca tego roku zostało przyjęte zobowiązanie - które podjęliśmy w kampanii wyborczej, które jest zapisane w programie Prawa i Sprawiedliwości, które jest również zobowiązaniem przyjętym przez pana prezydenta Andrzeja Dudę, pod którym podpisuje się w tej chwili rząd Prawa i Sprawiedliwości, rząd Zjednoczonej Prawicy - dotyczące obniżenia wieku emerytalnego" - zaznaczyła szefowa rządu. Propozycja prezydenta przywracająca niższy wiek emerytalny - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn (obecnie wiek emerytalny wynosi 67 lat, niezależnie od płci) - trafiła w marcu do specjalnej sejmowej podkomisji.