- Nie godzimy się na żadne szantaże ze strony urzędników UE, zwłaszcza szantaże, które nie są oparte na faktach. Wszelkie ustawy przygotowywane przez polski parlament są zgodne z polską konstytucją i zasadami demokratycznymi - powiedział. - Ubolewamy nad tym, że pan Timmermans, nie znając projektów ustaw i przepisów polskiego prawa, formułuje krzywdzącą krytykę wobec Polski - dodał. Jak podkreślił Bochenek, Timmermans jako urzędnik UE powinien być bezstronny i postępować zgodnie z przyjętymi standardami.Bochenek podkreślił, że rząd "stoi na straży demokratycznych wartości". Zapewnił, że "żadna z ustaw nie miała najmniejszego wpływu na niezawisłość sędziów i niezależność sadów"."Celem proponowanych zmian jest usprawnienie pracy sadów i wzmocnienie ochrony prawnej obywateli. Zmiany nie mają żadnego wpływu na sferę orzeczniczą polskiego sądownictwa" - dodał rzecznik rządu.Stwierdził, że organizacja wymiaru sprawiedliwości to kompetencja państw członkowskich, a nie instytucji UE. "Zawsze jesteśmy otwarci na dialog i rozmowy, ale nie godzimy się na jakąkolwiek presję i szantaż. Polska jak zawsze rzeczowo odniesie się do zgłaszanych uwag" - zapowiedział. Na środowej konferencji prasowej w Brukseli wiceszef KE Frans Timmermans stwierdził, że podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy dotyczącej sądów powszechnych uzasadnia - w momencie jej publikacji - rozpoczęcie procedury o naruszenie praworządności. W swoim oświadczeniu, Komisja Europejska napisała, że "kolegium komisarzy prześle wezwanie do usunięcia uchybienia natychmiast po tym, jak ustawa - Prawo o ustroju sądów powszechnych - zostanie opublikowana".