Bochenek był pytany na briefingu prasowym w Sejmie o korespondencję pomiędzy prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem, w kontekście przekazania do MON przez szefa BBN Pawła Solocha pisma sprawie sytuacji w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. "Rozumiem, że pomiędzy prezydentem a ministrem Antonim Macierewiczem trwa taki, a nie inny dialog, jest oczywiście wymiana korespondencji, natomiast, jak widzieliśmy przed kilkoma dniami, panowie się ze sobą również spotkali i rozmawiali" - mówił rzecznik rządu. W odpowiedzi na uwagę jednego z dziennikarzy, iż "politykę epistolarną" skrytykował m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, rzecznik rządu stwierdził, że "zawsze lepiej" rozmawiać ze sobą "bezpośrednio, twarzą w twarz" i "ustalić pewne kwestie, jeśli są jakiekolwiek wątpliwości". "Taką formułę współpracy preferuje pani premier" - dodał. Zastrzegł zarazem, że "to nie jest nic nadzwyczajnego, że pomiędzy najwyższymi urzędnikami w państwie dochodzi do wymiany jakiejkolwiek korespondencji". "Wymiana pism jest czymś standardowym w państwach demokratycznych, pomiędzy najważniejszymi urzędnikami" - podkreślił Bochenek. "Nie wiem, dlaczego państwo interesują się tylko tą korespondencją, dlatego że, szanowni państwo, takich korespondencji wymienianych pomiędzy resortami, pomiędzy ministrami, każdego dnia jest naprawdę bardzo dużo" - mówił rzecznik rządu, zwracając się do dziennikarzy. Dopytywany o "gęstą atmosferę" panującą wokół szefa MON, rzecznik rządu podkreślił, że spekulacje dotyczące zmian kadrowych w Radzie Ministrów "to są oczywiście spekulacje medialne". "Trudno mi się do tego odnosić" - dodał. Następczyni Misiewicza dobrze zorientowana Bochenek skomentował również nominację dotychczasowej pełnomocniczki ministra obrony ds. wojskowej służby kobiet mjr Anny Pęzioł-Wójtowicz na stanowisko rzeczniczki resortu. "Obrona narodowa to na pewno temat, w którym pani rzecznik jest bardzo dobrze zorientowana, bo przecież od 10 lat jest związana z polskim wojskiem i kończyła odpowiednie studia, również cywilne stosunki międzynarodowe. Myślę, że świetnie poradzi sobie na tej funkcji" - powiedział. "Bardzo się cieszę, że dołączyła do grona rzeczników" - dodał rzecznik rządu. Portal TVN24 opublikował w środę cytaty z odpowiedzi udzielonej politykowi PO Markowi Biernackiemu (minister-koordynator specsłużb w rządzie Ewy Kopacz) przez szefa BBN Pawła Solocha. Portal informuje, że Biernacki prosił, aby prezydent Andrzej Duda podjął kroki zmierzające "do dokładnego wyjaśnienia sytuacji mającej miejsce w SKW w związku z informacjami o niepokojących działaniach podejmowanych w stosunku do zasłużonych oficerów polskich służb specjalnych". W odpowiedzi cytowanej przez TVN Soloch informuje Biernackiego, że "w celu dokładnego zapoznania się z sytuacją, jak również biorąc pod uwagę charakter, zakres i wagę przedstawionej materii, w imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy" zwrócił się do ministra obrony narodowej "o stosowne wyjaśnienia". Szef BBN dodaje, że "Zwierzchnik Sił Zbrojnych ze szczególną uwagą przygląda się funkcjonowaniu SKW, czego konsekwencją są prace analityczne prowadzone przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego". W środę szef MON poinformował, że przekazał odpowiedź SKW na pismo BBN. Zaznaczył przy tym, że Biuro tylko przekazało do MON list Biernackiego i że MON przesłało go dalej do SKW. "Cała historia została wyjaśniona" - powiedział Macierewicz. Biernacki powiedział, że jego korespondencja z prezydentem Dudą dotyczy degradacji oficerów SKW, trwa pół roku i nie jest zakończona.