minister edukacji ogłosi podczas konferencji prasowej w Olsztynie - powiedziała Barbara Milewska z biura informacji i promocji Ministerstwa Edukacji Narodowej. Media podały, że Legutko złożył w piątek dymisję, i że wiąże się to z negatywną oceną pracy CKE nad tegorocznymi zadaniami maturalnymi. - Potwierdzam słowa pani minister cytowane przez "Rzeczpospolitą". Rozmawiałyśmy o przejęciu obowiązków od poniedziałku - powiedziała Magdziarz. Dodała, że sprawa nie została jeszcze formalnie załatwiona, tzn. Legutko nie został jeszcze odwołany ze stanowiska, a ona powołana na nie. W ostatnich dniach media, powołując się na opinie przedstawicieli środowisk naukowych i akademickich, zwracały uwagę na brak precyzji w formułowaniu zadań maturalnych, co może skutkować niewłaściwym interpretowaniem ich i rozwiązywaniem przez abiturientów. Sprawa dotyczy m.in. jednego z tematów maturalnych z polskiego; poloniści spierali się, czy rzeczywiście bohaterka "Lalki" Bolesława Prusa Izabela Łęcka śni - jak wynika z tematu zadanego maturzystom - czy marzy na jawie. Matematycy podnieśli z kolei sprawę jednego z zadań, w którym - ich zdaniem - nie napisano wprost, że chodzi o wielomian trzeciego stopnia. W piątek pojawiły się wątpliwości dotyczące z kolei jednego z zadań z fizyki; tym razem kwestionowane było rozwiązanie przedstawione przez CKE jako poprawne. Pod koniec kwietnia wybuchł spór wokół egzaminu gimnazjalnego, na którym uczniowie musieli napisać dwa teksty własne, w tym charakterystykę wybranego bohatera "Syzyfowych prac" Stefana Żeromskiego albo "Kamieni na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. W niektórych szkołach lektury te nie zostały jednak przed egzaminem omówione. Tymczasem jego wynik ma wpływ na przyjęcie ucznia do szkoły ponadgimnazjalnej.