Błaszczak zwrócił się też o wszczęcie z urzędu postępowania w sprawie zniesławienia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji; zapowiedział też, że zamierza również wytoczyć przeciwko Ryszardowi Petru powództwo o ochronę dóbr osobistych. MSWiA poinformowało, że zawiadomienie dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego, jak i konstytucyjnego organu RP, jakim jest Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. "Znieważenie nastąpiło poprzez opublikowanie przez Ryszarda Petru, na jednym z portali społecznościowych, w dniu 19 listopada 2017 roku, obraźliwego wpisu o treści: 'Po 6 miesiącach, kiedy nie ma wyjaśnień i konsekwencji czas na Ministra Błaszczaka. To z jego winy policja torturowała i zabiła niewinnego człowieka - Igora Stachowiaka'" - poinformował resort. "Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji zamierza również zamierza również wytoczyć przeciwko Ryszardowi Petru powództwo o ochronę dóbr osobistych, w ramach którego domagać się będzie usunięcia wyżej wymienionego wpisu z portalu społecznościowego oraz zamieszczenia stosownych przeprosin, a także zapłaty kwoty 50 tys. zł na wskazany cel społeczny, tj. Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach" - podał resort. Petru: Nie zastraszycie nas Petru do zawiadomienia Błaszczaka odniósł się na Twitterze. "Najpierw straszyli Wojciecha Bojanowskiego. Teraz Mariusz Błaszczak szczuje na mnie prokuraturę za poniższe tweety. Przewinienia podwładnych zawsze obciążają przełożonego. Błaszczak nie poczuwa się do odpowiedzialności za działania policji. To po co jest ministrem?" - napisał b. lider Nowoczesnej. "Nie zastraszycie nas!" - dodał. Petru przypomniał we wpisie swoje wypowiedzi z 19 listopada, które są podstawą zawiadomienia Błaszczaka. Polityk napisał wówczas: "Minister Błaszczak publicznie obiecywał wyciągnięcie konsekwencji wobec komendantów policji. I wyciągnął... Są na błaszczakowych emeryturach. Po 6 miesiącach, kiedy nie ma wyjaśnień i konsekwencji czas na Ministra Błaszczaka. To z jego winy policja torturowała i zabiła niewinnego człowieka - Igora Stachowiaka".