Tusk ponownie został przewodniczącym PO. W partyjnych wyborach, w których głosować mogli wszyscy członkowie partii, premier uzyskał 79,58 proc. głosów. Jego konkurent Jarosław Gowin otrzymał 20,42 proc. głosów. Wyniki głosowania ogłosiła w piątek komisja wyborcza PO.Błaszczak w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie ocenił, że jeśli frekwencja w wyborach szefa PO wyniosła 51 proc., a Gowin uzyskał 20 proc. poparcia wśród głosujących, "to oznacza, że ponad połowa działaczy PO nie poparła Donalda Tuska". Pytany, jak potoczą się dalsze losy kontrkandydata Tuska w wyborach na szefa PO, Błaszczak odparł, że "Tusk bał się Gowina" i wciąż się go boi. "Po zebraniu 20 proc. poparcia (przez Gowina) widać wyraźnie, że Gowin jest ważny politykiem PO, a więc (Tusk) będzie robił wszystko, aby wypchnąć Gowina z partii" - ocenił szef klubu PiS. Tusk zapowiedział w piątek, że zwróci się do tych działaczy PO, którzy zapowiadali wnioski o usunięcie Gowina z partii, by powstrzymali się z tego typu inicjatywami. Jak wskazywał, jeśli Gowin będzie gotów szanować reguły i lojalność wobec wspólnoty PO, to on nie widzi powodu, aby nie uczestniczył dalej w jej pracach. "Apele Tuska, dobrego cara" Błaszczak, pytany o tę zapowiedź, odparł, że "z Donaldem Tuskiem tak jest, że co innego obiecuje, co innego zapowiada, a co innego robi". - Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki: oto apele Donalda Tuska, czyli tego dobrego cara; źli bojarzy, którzy będą wniosek do sądu partyjnego wobec Gowina składali, a potem Tusk powie: cóż, sąd partyjny tak orzekł, ja nic nie mogę w tej sprawie zrobić - komentował szef klubu PiS. Jego zdaniem "bezideowa partia władzy, jaką jest PO, rozsypie się wtedy, kiedy od władzy zostanie odsunięta, a sam Gowin na gruzach tej partii będzie starał się zbudować jakiś nowy podmiot, a w międzyczasie będzie próba usunięcia, wypchnięcia Gowina z PO przez totumfackich Tuska". W ocenie Błaszczaka pozycja Tuska w PO jest "bardzo słaba i bardzo zagrożona". Pytany, czy jest możliwe, że Gowin znajdzie się kiedyś w PiS, odpowiedział, że "Jarosław Gowin mówił zupełnie odpowiedzialnie, że chce zmieniać PO, że chce być w tej partii i nie chce z niej odchodzić". "Ja to bardzo poważnie traktuję, nie ma podstaw, aby mówić tu o jakichkolwiek transferach. Poza wszystkim Jarosław Gowin różni się w poglądach od PiS" - powiedział Błaszczak.