Dziś projektem ma zająć się Komitet Stały Rady Ministrów. Minister spraw wewnętrznych i administracji powiedział, że dzięki ustawie służby będą przygotowane na ewentualny atak. - My oczywiście nie mamy takich problemów, jakich byliśmy świadkami w Brukseli, ale musimy być gotowi na ten najgorszy scenariusz - zaznaczył Mariusz Błaszczak. Projekt wywołał kontrowersje, niektórzy oceniali, że ustawa antyterrorystyczna umożliwia służbom zbyt szeroką inwigilację. Według Mariusza Błaszczaka zagrożenia nie należy bagatelizować, bo może się to skończyć takimi tragediami, jak ostatnio na zachodzie Europy. J ak mówił gość Jedynki, "zawsze jest grupa pięknoduchów - ludzi, którzy uważają, że wszystko będzie wspaniale i nie ma się czym martwić". - Charakterystyczne było, że kiedy w kwietniu tego roku doszło do zamachów w Brukseli, to poprawność polityczna nie pozwalała moim odpowiednikom nazywać rzeczy po imieniu - powiedział minister. Mariusz Błaszczak liczy, że ustawa zostanie przyjęta na następnym posiedzeniu rządu. Projekt ustawy antyterrorystycznej umożliwia m.in. zatrzymanie osoby podejrzewanej o terroryzm na 14 dni, a nie jak do tej pory - maksymalnie na 72 godziny.