Mariusz Błaszczak powiedział, że kiedyś "dyktator Jaruzelski" straszył Solidarność interwencją sowiecką, a dzisiaj premier Tusk "zdaje się sugerować wojnę z Rosją". Atak premiera nastąpił - zdaniem Błaszczaka - w ubiegły piątek podczas posiedzenia Sejmu. Wówczas Donald Tusk starł się z Jarosławem Kaczyńskim przy okazji projektu uchwały o zwrocie wraku tupolewa. Szef Klubu PiS skrytykował też wczorajszą wypowiedź Donalda Tuska o nowym froncie "zimnej wojny wewnętrznej" i słowach nienawiści, które - zdaniem premiera - godzą w interes narodowy Polaków. Według Mariusza Błaszczaka szef rządu mówiąc te słowa miał "marsową minę". Polityk Prawa i Sprawiedliwości stwierdził ponadto, że po dzisiejszym posiedzeniu rządu premier ukaże się przebrany w mundur generalski i będzie zapowiadał wprowadzenie stanu wojennego. Zmierzają do tego, według szefa klubu PiS, słowa "takich tuzów polityki jak Tadeusz Mazowiecki i Aleksander Smolar, którzy mówią o puczu". FORUM: Dwie Polski?