Według złożonego przez PiS projektu rozprawa w pełnym składzie wymagałaby udziału co najmniej 11 z 15 sędziów TK, a zasada rozpatrywania spraw według kolejności wpływu nie dotyczyłaby m.in. wniosków ws. ustawy o TK. Projekt dotyczy, jak można przeczytać w opisie na sejmowych stronach internetowych "określenia właściwości i ustroju Trybunału Konstytucyjnego, zasad postępowania przed TK, zasad i trybu orzekania oraz wykonywania orzeczeń". "To projekt, który jest kolejnym przykładem dobrej woli ze strony PiS. Ten spór ma charakter polityczny, wynika on z tego, że opozycja nie chce rozmawiać na temat TK. Wszyscy pamiętamy, że pod koniec poprzedniej kadencji dokonano wyboru awansem kolejnych sędziów TK. Dlaczego? W mojej ocenie dlatego, że chciano zablokować zmiany, które przeprowadza rząd PiS" - powiedział Błaszczak podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami w Gliwicach. W jego opinii, TK "w wydaniu koalicji PO-PSL" miał być barierą w przeprowadzaniu projektów PiS, jak Rodzina 500 +. "Sądzę, że gdyby utrzymała się sytuacja, w której w TK byłoby 14 sędziów z wyboru poprzedniej koalicji i jeden sędzia wybrany przez Sejm nowej kadencji, to z całą pewnością do tego by doszło" - powiedział minister. Powołując się na słowa Jarosława Kaczyńskiego zapewnił, że PiS chce zagwarantować opozycji większość w TK. "Ale do tego można dojść wyłącznie poprzez rozmowę, stąd też zespół ekspertów powołany przez marszałka Sejmu, stąd też nowy projekt zmian odnośnie ustawy dotyczącej TK" - zaznaczył. "Jak (projekt - PAP) zostanie przyjęty? Mam nadzieję, że jednak opozycja totalna - tak siebie sama nazywa - pójdzie po rozum do głowy i zamiast eskalować nastroje sądzie do stołu, będzie rozmawiać, żeby ten problem polityczny rozwiązać" - wskazał Błaszczak. Pod koniec marca w Sejmie odbyło się spotkanie liderów partii w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, zaproszonych przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego: PiS (a także współpracujących z nią Solidarnej Polski i Polski Razem), PO, Kukiz'15, Nowoczesnej, PSL oraz ugrupowań pozaparlamentarnych: KORWiN, SLD i Partii Razem. Prezes PiS Jarosław Kaczyński po marcowym spotkaniu ocenił, że rozpoczął się dialog polityczny, tak bardzo Polsce potrzebny; to była rozmowa, a nie wojna - mówił. Dodał, że Sejm podejmie prace nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, a partie będą mogły przedstawić swoje propozycje zmian. Szansy na porozumienie ws. TK nie wykluczały po marcowym spotkaniu Nowoczesna, PSL, SLD i KORWiN. Chęci kompromisu ze strony PiS nie widziały natomiast PO i Partia Razem.