We wtorek, o godz. 12 - jak poinformowała prezydencka kancelaria - prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego dokona zmian w składzie Rady Ministrów. Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska zapowiadała wcześniej, że we wtorek "ostatecznie kończy się proces rekonstrukcji". Szef resortu spraw wewnętrznych był pytany we wtorek, w radiowej Jedynce, czy Pałac Prezydencki miał duży wpływ na to, jaki będzie skład rządu po jego rekonstrukcji. "Niewątpliwie tak (...); miał wpływ na to, co dziś się wydarzy" - skomentował Błaszczak. Dopytywany, czy Duda wpłynął na planowane dymisje i powołania, szef MSWiA wskazał: "Formalnie to prezydent Rzeczypospolitej powołuje do rządu". Błaszczak dodał, że o szczegółach rozmów dot. rekonstrukcji powiedzą dzisiaj zapewne prezydent oraz premier. Szef MSWiA był też pytany, czy w ostatnich dniach rozmawiał z Morawieckim o swojej roli w rządzie. "Rozmawiałem, spotykamy się. Rzeczywiście ostatnio było spotkanie w piątek, rozmawialiśmy na temat spraw bieżących" - powiedział. Błaszczak podkreślił również, że w myśl zasady, jaką w kampanii wyborczej przedstawił lider PiS Jarosław Kaczyński, żaden polityk nie jest przypisany do swojego stanowiska. "Nic nam się nie należy, to jest służba" - oświadczył minister.