W piątek rano parlamentarzyści PiS złożyli kwiaty przed pomnikiem ks. Jerzego Popiełuszki przy kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, następnie odbyło się posiedzenie klubu parlamentarnego PiS. W tym czasie w Sejmie odbywały się głosowania m.in. nad poprawkami do projektu nowelizacji budżetu na 2013 rok. Parlamentarzyści PiS postanowili jednak, że nie wezmą w nich udziału. Jak powiedział w czwartek PAP rzecznik partii Adam Hofman, jest to gest solidarności ze związkowcami protestującym w Warszawie przeciwko polityce rządu. Na piątkowym posiedzeniu klubu zostało przyjęte specjalne stanowisko dotyczące protestów pracowniczych. Powodem protestów - jak stwierdzają w uchwale politycy PiS - jest "przedmiotowe traktowanie pracowników, brak należnej ochrony pracowników oraz warunków i stosunków pracy, +śmieciowe+ zatrudnienie, głodowe wynagrodzenia, brak dialogu społecznego, zanik funkcji państwa w sferze zatrudnienia i podziału dochodu". Zdaniem PiS manifestacje są "wyrazem braku zgody na patologie i kryzys pracy, na kryzys społeczny, ekonomiczny i moralny". Politycy PiS stwierdzają w uchwale, że system pracy w Polsce "jest chory", co ma wpływ na warunki życia polskich rodzin, gospodarkę i przyczynia się do demoralizacji społeczeństwa. - Prawo i Sprawiedliwość popiera protest związków zawodowych pracowników, popiera ich walkę o godność, podmiotowe traktowanie, o godne i sprawiedliwe wynagrodzenia za pracę - deklarują politycy tej partii. Ponadto w sobotę w Warszawie z udziałem przedstawicieli PiS odbyć ma się ekspercka debata o prawach pracowniczych, a w niedzielę, parlamentarzyści PiS mają na Jasnej Górze wziąć udział w pielgrzymce ludzi pracy. Od środy trwa w Warszawie protest przeciwko polityce rządu zorganizowany przez trzy centrale FZZ, OPZZ i Solidarności. Protest ma potrwać do soboty, a jego kulminacją ma być wielotysięczna manifestacja pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa". PiS nie weźmie w niej udziału. Jak tłumaczyli politycy PiS, solidaryzują się z postulatami związkowców, ale nie będą uczestniczyli w manifestacji w związku z zapowiadaną obecnością na niej przedstawicieli SLD.