Premier Beata Szydło, zapowiedziała we wtorek na antenie TVN24, że "będą zmiany w rządzie" i poinformowała, że ogłosi je w ciągu kilkunastu dni. "Z mojej wiedzy wynika, że nikt z nas nie jest przypisany do swojego stanowiska. Mówił o tym premier Kaczyński w kampanii wyborczej i tego się trzymamy" - powiedział minister Błaszczak w radiowej Trójce. Dodał, że premier Szydło formułowała wielokrotnie tezę, że "o zmianach w rządzie nie mówimy". "Zmiany przeprowadzamy, jeżeli oczywiście (premier - PAP) tak zdecyduje" - zaznaczył. Minister Błaszczak powiedział, że szefowa resortu rodziny, pracy i polityki socjalnej Elżbieta Rafalska jest ministrem, który "ma sukcesy w prowadzeniu programu 500 plus". "To było wielkie przedsięwzięcie, a program przynosi rezultaty" - wskazał. Dodał także, że Światowe Dni Młodzieży, które odbyły się w zeszłym roku były bezpieczne. "Przypisuję to służbom nadzorowanym przeze mnie. (...) Policja, straż pożarna, straż graniczna zapewniły bezpieczeństwo" - mówił. Dopytywany o to, czy minister cyfryzacji Anna Streżyńska straci swoje stanowisko, a część kompetencji tego resortu przejdzie we władanie MSWiA odpowiedział: "Ministerstwo Cyfryzacji powstało z części zadań, które wcześniej wykonywał minister spraw wewnętrznych". Dodał, że sam przekazywał na przykład Centralny Ośrodek Informatyczny minister Streżyńskiej. "A więc to wszystko jest teoretycznie możliwe. Czy w praktyce tak będzie - zobaczymy" - powiedział. Na pytanie, czy jest gotowy "na powrót do korzeni", powiedział, że "najważniejszy jest rezultat". "Chodzi nam o to, żeby zmieniać Polskę, żeby realizować program Prawa i Sprawiedliwość" - podkreślił. Magdalena Jarco (PAP)