Sprawa ma dotyczyć artykułu we "Wprost", opisującego libację parlamentarzystów PiS na Podkarpaciu. Według tygodnika, poseł Hofman miał po pijanemu zachowywać się w sposób wulgarny. Błaszczak powiedział, że Hofman wyda dziś oświadczenie w tej sprawie. Dodał, że autorzy artykułu musieli korzystać ze sprzętu do inwigilacji. Zdaniem Mariusza Błaszczaka, trzeba być przygotowanym na to, że jeśli PiS będzie zagrażał układowi władzy, to tego typu publikacji może być więcej. Najnowszy "Wprost" ujawnia nagranie z partyjnego wyjazdu PiS na Podkarpacie. Tygodnik pisze, że parlamentarzyści PiS oficjalnie przybyli na Podkarpacie w związku z wyjazdowym posiedzeniem klubu. Bezpośrednio po nim rozjechali się po Mielcu i sąsiednich powiatach, by agitować za swoim kandydatem w wyborach uzupełniających do senatu Zdzisławem Pupą. Wieczorem wrócili do hoteli. W jednym z nich bawili się m.in. Adam Hofman, Dawid Jackiewicz, Tomasz Kaczmarek i wiceprezes partii Adam Lipiński. Kilka dni później "Super Express" publikuje zdjęcia z imprezy. Widać na nich, jak trzech działaczy ubiera w szlafrok Lipińskiego, który próbuje wyjść z jacuzzi. "Wprost" dotarł do innych zdjęć, a także filmu z wyjazdu polityków PiS. Według tygodnika, politycy PiS mieli świadomość, że są obserwowani: w rozmowach kilkakrotnie się do tego odwołują. Podczas jednej ze scen rzecznik partii przed swoim domkiem głośno rozmawia z pracownicami biura klubu. Sprawia wrażenie wzburzonego, choć głośne śmiechy wskazują, że sytuacja bawi towarzystwo. Dochodzi do "pijackiej dyskusji", w której Hofman chwalił się wielkością swojego penisa.