Przedstawiciele PKW byli pytani na konferencji prawej o informację dotyczące wstrzymania prac komisji wyborczych nawet do godzin popołudniowych. Z informacji uzyskanych przez korespondentów PAP wynika, że w kilku miejskich komisjach wyborczych jest przerwa w liczeniu głosów do godz. 15-16. Przerwa dotyczy np. miejskich komisji w Koszalinie, Sieradzu, Łomży, Białymstoku.- Potwierdzam, tę informację. Mamy pewne problemy - powiedział przewodniczący PKW na konferencji prasowej Stefan Jaworski, pytany o tę kwestię. Jak tłumaczył Maciej Cetler, wiceprezes firmy Nabino, która dostarczyła PKW system, "występują problemy związane z wydrukami protokołów zbiorczych". Cetler podkreślił, że ta awaria nie ma wpływu w ogóle na obliczenia wyników ani na czas ich podliczania. - Tu chodzi wyłącznie o to, że członkowie terytorialnych komisji wyborczych nie widzą wyników obliczenia. Te obliczenia są cały czas prowadzone, te protokoły są cały czas akceptowane, ta liczna rośnie, z tej liczby mamy chociażby wyniki cząstkowe. Jest problem z zobaczeniem tego, co jest wyliczane - powiedział Cetler. Jak zapewnił, "wyniki są cały czas obliczane, protokoły są zatwierdzane, weryfikowane; tu chodzi tylko i wyłącznie o zobaczenie faktycznego protokołu". Pytany, jak długo trwa usuwanie tego problemu i czy rzeczywiście potrwa to aż do godzin popołudniowych, powiedział: "Postaramy się, aby to zajęło dużo krótszy okres czasu. Natomiast założyliśmy troszeczkę dłuższy bufor czasowy, żeby nie spotkać się ponownie z sytuacją, że coś obiecujemy na godz. 10, wszystkie komisie się zbierają na godz. 10, a tego jeszcze nie ma". - Staramy się cały czas ustalić przyczynę tej awarii i jak najszybciej to rozwiązać - dodał Cetler. - Dokładamy wszelkich starań, aby tę awarię usunąć, szacujemy, że usunięcie tej awarii nastąpi w ciągu najbliższych kilku godzin - zapewnił.