"Prokurator generalny polecił, by po ujęciu sprawcy rozważyć przedstawienie mu zarzutu obejmującego m.in. gwałt ze szczególnym okrucieństwem i pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem. A jeżeli ustalenia dowodowe na to pozwolą, rozpatrzeć także zarzut usiłowania zabójstwa w zamiarze ewentualnym" - poinformował rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak. O sprawie jako pierwszy poinformował w sobotę portal rmf24.pl, który podał, że do szpitala w Chełmży trafiła kobieta w stanie zagrażającym życiu, o czym policję powiadomiła dyrekcja szpitala. Kobieta miała być przez kilka dni przetrzymywana, bita i gwałcona w pustostanie na dworcu kolejowym w Chełmży. Portal podał, że policja poszukiwała sprawcy - 31-letnego Michała K. W niedzielę mł. asp. Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu poinformował, że tego dnia o godz. 10.00 w Chełmży został zatrzymany poszukiwany mężczyzna, który jest mieszkańcem tej miejscowości. Ziobro o gwałcie w Chełmży "Gwałt ze szczególnym okrucieństwem będzie zagrożony karą do 30 lat pozbawienia wolności" - przypomniał w niedzielę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, nawiązując do schwytania przez policję sprawcy brutalnego gwałtu w Chełmży. "To z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości parlament zaostrzył ostatnio przepisy kodeksu karnego przy okazji zmian dotyczących zwalczania przestępstw pedofilskich: gwałt ze szczególnym okrucieństwem nie będzie już zagrożony karą od pięciu do 15 lat, ale od 10 do 30 lat pozbawienia wolności. I choć przepisy te nie weszły jeszcze w życie, to prokuratura winna mieć na względzie wolę ustawodawcy, czyli surowego i bezwzględnego pociągania do odpowiedzialności za przestępstwa powodujące tak potworną krzywdę kobiet" - powiedział Ziobro.