W liście, udostępnionym PAP w poniedziałek, hierarchowie podkreślają, że wbrew "niekiedy bardzo krzywdzącym opiniom i fałszywym założeniom, nauczanie religii w szkole niesie ze sobą istotne walory wychowawcze". "Nie da się w pełni wychować człowieka..." "Nie da się w pełni wychować człowieka bez uwzględnienia także jego sfery religijnej. Zostało to już zauważone w instrukcji wprowadzającej naukę religii w szkole: 'Otwarcie się na religię oraz na chrześcijańskie wartości etyczne będzie istotnym wzbogaceniem tego procesu i przyczyni się do ukształtowania właściwych postaw młodego pokolenia Polaków'" - głosi list biskupów. W ocenie hierarchów, szkoła docenia wysiłki, jakie wkładają katecheci w proces wychowania młodego pokolenia, a także dostrzega pozytywne efekty ich pracy. Integracja szkoły, rodziny, parafii... "Po dwudziestu latach można powiedzieć, że dużo udało się osiągnąć w zakresie integracji środowisk wychowawczych: rodziny, szkoły, parafii. Ale też zauważamy, jak wiele jeszcze pracy trzeba wykonać" - napisali biskupi. Autorzy listu przypominają sytuację sprzed 2 sierpnia 1990 roku, kiedy zapadła decyzja o powrocie katechezy do szkół i przedszkoli. "Powoli zacierają się wspomnienia dawnych lat przymusowej ateizacji i eliminowania z życia społecznego wszystkiego, co miało jakikolwiek związek z Bogiem. Nie może jednak zniknąć z pamięci i serc wdzięczność za - jakże często heroiczny - trud uczenia o Bogu w salach parafialnych, w prowizorycznych kaplicach i w domach prywatnych. Ludzie, którzy za ten trud płacili przez lata cenę szykan i kar administracyjnych, mają prawo do naszej wdzięczności i modlitwy" - piszą biskupi. Podkreślają także, że polska droga do wolności wiodła przez walkę bez przemocy pod krzyżem, przy stoczniowych i górniczych ołtarzach, a prawo do wyznawania swej wiary i do katechizacji szkolnej znalazło się w zapisach Konkordatu ze Stolicą Apostolską. "Nasze pokolenie staje się szczególnie odpowiedzialne za trwałe owoce tych zapisów" - czytamy w liście. Biskupi przypominają też słowa Jana Pawła II, który w 1991 r. we Włocławku wyraził radość z faktu przywrócenia nauczania religii w polskiej szkole. Zwracają uwagę na problem doskonalenia przekazu katechetycznego. "Dlatego stale pozostaje zadaniem Kościoła troska o dobre przygotowanie katechetów, o dobre podręczniki, o dostępność Pisma Świętego" - podkreślają. "Budowanie jak najgłębszej osobowej więzi z Chrystusem" Jednak - zdaniem hierarchów - to przede wszystkim rodzina jest środowiskiem wiary oraz miejscem spotkania i poznawania Pana Boga. "Nikt nie może pozbawić rodziców prawa do religijnego wychowania i wykształcenia dzieci. Rodzina nie może tego prawa w całości przerzucać na Kościół i szkołę. Katechezą rodzinną jest codzienna modlitwa, sposób przeżywania niedziel i świąt, szczere zainteresowanie wszystkim, czego dzieci nauczyły się na lekcjach religii, a także troska o właściwe postawy w wychowaniu" - piszą biskupi. Odnosząc się do katechetów biskupi zwracają uwagę, że nikt z nich nie naucza religii we własnym imieniu, ale otrzymuje misję od Kościoła (misji katechetycznej udziela biskup diecezjalny). Dodają, że ważne jest merytoryczne przygotowanie do nauczania religii, a istotę katechetycznego przygotowania i jego skuteczność stanowi "budowanie jak najgłębszej osobowej więzi z Chrystusem". "Szanujcie prawa ludzi wierzących w szkole" Biskupi wyrażają uznanie dla katechetów "za pełną poświęcenia pracę katechetyczną w szkole oraz pozaszkolną pracę wychowawczą w parafiach". Dziękują też dyrektorom szkół i pozostałym nauczycielom za pomoc niesioną katechetom. Zwracając się do rodziców, hierarchowie zachęcają ich do ścisłej współpracy z katechetami, a także do upominania się o poszanowanie praw ludzi wierzących w szkole. Proszą też, "by rosło społeczne zrozumienie dla katechetycznej misji Kościoła".