Rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej pułkownik Zbigniew Rzepa wydał w tej sprawie komunikat, w którym informuje, że nie ma przeszkód, by w rozmowie uczestniczył przedstawiciel ambasady USA i by odbyła się ona na neutralnym gruncie. Wcześniej w Sejmie na prokuratorów czekało bezskutecznie prezydium zespołu smoleńskiego wraz z profesorem, który kończy już podróż po Polsce. Prokurator nie przyszedł, bo jak wyjaśnia komunikat, celem Prokuratury jest zaproszenie profesora Biniendy a nie pozyskanie zaproszenia na posiedzenie zespołu parlamentarnego. Wiesław Binienda jest ekspertem zespołu smoleńskiego i autorem badań, z których wynika, że brzoza nie mogła złamać skrzydła prezydenckiego tupolewa. Według profesora samolot nie rozbił się też o ziemię, ale został zniszczony przez wybuch, który nastąpił w powietrzu. Antoni Macierewicz - szef zespołu smoleńskiego - powiedział na konferencji prasowej, że zaproponował spotkanie w Sejmie, by umożliwić merytoryczną dyskusję. Zdaniem Antoniego Macierewicza, prokuratura nie ma na razie żadnych naukowych ekspertyz i profesor Binienda chętnie by pomógł - jeśli tylko prokuratura będzie chciała. Celem planowanego przez prokuratorów spotkania z ekspertem zespołu smoleńskiego ma być "omówienie uwarunkowań formalnych i merytorycznych uzyskania materiałów i danych, które stanowiły podstawę do prezentowanych przez niego publicznie wniosków z przeprowadzonych badań". Wiesław Binienda poinformował, że ktoś z prokuratury skontaktował się z nim telefonicznie w sprawie spotkania, ale ustalenie szczegółów pozostawił szefostwu zespołu smoleńskiego, gdyż był w podróży. Profesor Binienda przybył do Sejmu w towarzystwie ochroniarza. Dziennikarzom powiedział, że należy zapytać, kto stworzył w Polsce taką atmosferę, że dostaje "falę e-maili nienawistnych", które docierają też do jego przełożonych w USA i do kolegów z NASA. Profesor Wiesław Binienda przyznał, że uczestnicy spotkań z nim zachowywali się bardzo pozytywnie. Zdaniem Antoniego Macierewicza, niebezpieczny mógł być najwyżej "huk oklasków".