Do pracy rusza prokuratura w Białymstoku, badająca sprawę grupy trzymającej władzę. Według informacji RMF, o udostępnienie billingów poprosił dziś marszałka Sejmu prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. Materiał ten nie był wcześniej badany przez prokuratorów. Teraz prokuratura chce analizować te dowody. - Analiza pozwoli na zestawienie połączeń i odwzorowanie ich z czasem, w którym były tworzone niektóre ustawy, były przeprowadzane pewne czynności - mówi RMF Janusz Kaczmarek. Przyznaje on, że taka analiza nie jest dowodem bezpośrednim, jednak mimo to może wiele udowodnić. Pozwala przy braku innych środków dowodowych na obalenie bądź potwierdzenie wersji przyjętej przez prokuratora: A to już wystarczy, by postawić zarzuty. Według raportu komisji śledczej, grupa trzymająca władzę, do której miał należeć m. in. były premier Leszek Miller, była mocodawcą Lwa Rywina, skazanego za pomoc w płatnej protekcji słynnego producenta filmowego.