- Bill Clinton powiedział to w kontekście swoich kłopotów, czyli Trumpa i tego, że Polska nie chce przyjmować cudzoziemców. To jest infantylne po prostu - stwierdził były premier Leszek Miller z SLD w Kontrwywiadzie RMF FM. Robert Biedroń w porannej rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu Zet argumentował z kolei, że "Bill Clinton lekko przesadza w sprawie wolności, ale na pewno ma rację, jeśli chodzi o styl rządzenia". - Dzisiaj ten styl, który jest stosowany przez Orbana, Kaczyńskiego czy Erdogana w Turcji przypomina styl putinowski, zresztą Putinowi się to bardzo podoba, on na pewno zaciera ręce - mówił Biedroń. - Putin siedzi w drugim rzędzie i to jest najtrudniejsze, że dzisiaj Polska jest sterowana z drugiego rzędu przez wszechmogącego prezesa i to jest chyba największy problem - dodał prezydent Słupska. Krytycznie o słowach Clintona wypowiadał się dla TVN24 Stanisław Piotrowicz z PiS. - Jeżeli Bill Clinton bazował tylko na jednej gazecie, której przekaz jest jednoznaczny, jakoby to w Polsce działy się bardzo złe rzeczy, to rzeczywiście mógł sobie taki pogląd wyrobić - powiedział Piotrowicz. - Poglądy są pochodną wiedzy. Odnoszę wrażenie, że pan Clinton nie ma wystarczającej wiedzy, jak wygląda sytuacja w Polsce - dodał poseł PiS na antenie TVN24. Do zarzutów Stanisława Piotrowicza odniósł się w TVN24 poseł PO Jacek Protasiewicz. - Cały świat, Unia Europejska, Komisja, Parlament, a teraz Bill Clinton wypowiadają się krytycznie o tym, co dzieje się w Polsce, a wy mówicie: "Nie, to nieprawda. Wszyscy się mylą, my mamy rację, ponieważ ludzie mogą demonstrować" - ripostował Protasiewicz z PO. Reakcja polskiego MSZ Jak donosi RMF FM, Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało specjalne oświadczenie ws. ostatniej wypowiedzi byłego prezydenta USA Billa Clintona na temat Polski. "Opinia prezydenta Clintona jest skrajnie niesprawiedliwa. Rozumiemy jednak, że została wypowiedziana w kontekście wewnętrznej kampanii wyborczej w USA. Nie jest to oficjalne stanowisko urzędującej administracji amerykańskiej, z którą wspólnie przygotowujemy się do lipcowego szczytu NATO w Warszawie" - brzmi oświadczenie polskiego MZS. Ostra krytyka ze strony byłego prezydenta USA Ostre słowa ze strony Billa Clinton padły pod adresem Polski na wiecu wyborczym Hillary Clinton w stanie New Jersey. Według byłego prezydenta USA, Polska "odrzuciła demokrację" i "woli dyktaturę na wzór putinowski". - Polska i Węgry - te dwa kraje, które nie byłyby wolne, gdyby nie Stany Zjednoczone - teraz zdecydowały, że demokracja to dla nich zbyt wielki problem i wolą dyktaturę na wzór putinowski. Dajcie nam autorytarnych przywódców i trzymajcie z daleka obcokrajowców. Brzmi to znajomo? - powiedział Bill Clinton nawiązując do kampanii wyborczej Donalda Trumpa.