Jak poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Hubert Marek, ratownicy po godz. 13 dostali informacje, o tym że 18-letni uczestnik wycieczki ze Śląska stracił przytomność. - Do akcji wyruszyli ratownicy z Ustrzyk Górnych oraz helikopter z Sanoka, jednak ze względu na mgłę lądować musiał ok. 2 km od miejsca wypadku. Kiedy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że to nie jedna, a trzy osoby są wyziębione oraz niemal straciły przytomność, a kolejne dziewięć wymaga udzielenia pomocy - dodał Marek. Cała wycieczka - 12 osób - została ewakuowana na dół, a trzy osoby zostały przetransportowane do szpitala w Ustrzykach Dolnych. Uczestnicy wyprawy nie byli przygotowani do warunkach, jakie panowały w górach; padał grad i śnieg z deszczem, a temperatura wahała się od 2 do 4 stopni C.