"Kierowca uciekł, ale przypuszczamy, kim on jest. Jest poszukiwany" - powiedział oficer dyżurny bielskiej policji asp. Jacek Niedziela. Policjant poinformował, że nad ranem napłynęło zgłoszenie, że po Bielsku-Białej porusza się pijany kierowca. Zwrócił na to uwagę mężczyzna, który autem odwoził gości z wesela. Patrol próbował zatrzymać Mazdę. Kierujący nie zatrzymał się, zaczął uciekać. Kilkoma ulicami jechał "pod prąd". Śledził go zgłaszający zdarzenie. Na przejeździe kolejowym w centrum Bielska-Białej kierujący Mazdą nagle skręcił i wjechał na tory kolejowe. Po kilkudziesięciu metrach jego samochód utknął. Kierowca wysiadł i zaczął uciekać pieszo. Zniknął w rejonie położonego tam osiedla mieszkaniowego. Pozostawiony na torach samochód zakłócił ruch pociągów na trasie między Bielskiem-Białą a Żywcem. Przerwa trwała ponad trzy godziny. Żeby ściągnąć pojazd z torów musiał przyjechać specjalny pociąg techniczny. "Samochód został już ściągnięty, a wkrótce zostanie odholowany" - powiedział asp. Niedziela. Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce! Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia! Sprawdź, czy zdał(a)byś dzisiaj test na prawo jazdy Szczegółowa prognoza pogody godzina po godzinie