Biedroń zaznaczył, że jego ugrupowanie ma bardzo dobry program, struktury oraz energię, dlatego jest "najlepszą alternatywą podczas trwającej polsko-polskiej wojny, w trakcie której obywatele mają ochotę krzyknąć głośno 'mamy dosyć'". "Musimy tę zimną politykę w końcu zmienić na coś, co będzie radosne, optymistyczne, świeże i wiosenne. Potrzebujemy wiosny, która zmieni w końcu ten zimowy, ponury krajobraz i to my jesteśmy tą zmianą" - oświadczył polityk. Według niego, program Wiosny jest wyjątkowy, ponieważ nie powstał na ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie, w gabinecie prezesa partii, tylko w głowach tysięcy Polek i Polaków. "To my sobie go napisaliśmy, nie Kaczyński, nie Schetyna, tylko my" - mówił do zgromadzonych osób. Jak dodał, w postulatach Wiosny jest coś, czego brakuje w innych programach. "My nie idziemy na kompromisy, których ofiarami będą realni ludzie. My nie łączymy się w sojusze tylko dlatego, żeby Wiesia, Włodka czy Grzesia wysłać do Brukseli. My cenimy sobie wartości, bo w obronie tych wartości, nie tylko przez ostatnie trzy lata, ale przez wiele lat działaliśmy w organizacjach pozarządowych, wychodziliśmy na ulicę, bo tam poznawaliśmy prawdziwe życie" - powiedział Biedroń. Lider Wiosny podkreślił, że postulaty jego partii oparte są na takich wartościach jak m.in. wolność i równość. "Spotykam w miastach i miasteczkach ludzi, którzy pytają i nie rozumieją, dlaczego 30 lat po odzyskaniu niepodległości nadal są w naszym kraju ludzie, którzy nie mają prawa do równego traktowania, którzy nadal, pomimo tego, że są dorośli, kochają się, to nie mają prawa zawrzeć związku partnerskiego" - mówił Biedroń. Innym z postulatów partii jest odejście od węgla na rzecz odnawialnych źródeł energii. "Inni już dzisiaj wiedzą, że woda, wiatr i słońce to nie tylko ekonomiczny zysk dla nas, nie tylko ekologiczny, ale po prostu to jest też dobro dla naszego zdrowia" - zaznaczył lider Wiosny. "Wiemy, że ta planeta jest nam tylko wypożyczona na chwilę i musimy ją zwrócić kolejnym pokoleni Odnosząc się do majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego, podkreślił, że trzeba wybrać w nich osoby znające języki obce, którym będzie się chciało pracować. "Oni w przeciwieństwie do nas dostają tam niezłą kasę, a jak im płacimy, to po prostu wymagamy" - stwierdził polityk. Odpowiadająca w Wiośnie za sprawy społeczne Paulina Piechna-Więckiewicz podkreśliła, że bardzo ważnymi kwestiami, którymi chce zająć się ugrupowanie, jest m.in. wycofanie finansowania religii ze szkoły. "To jest 2 mld zł rocznie, o których mówił dzisiaj Robert Biedroń. Na co moglibyśmy je spożytkować? Na przykład, żeby nasze dzieci dobrze mówiły w języku angielskim" - mówiła Piechna-Więckiewicz. Kielce są kolejnym miastem, w którym partia Roberta Biedronia zorganizowała swoją konwencję. Wcześniej podobne spotkania odbyły się m.in. w Krakowie, Katowicach i Poznaniu. W środę członkowie ugrupowania odwiedzą Lublin. Piotr Grabski