Joe Biden przebywał w Polsce z wizytą, której ostatni dzień przypadł w Środę Popielcową, rozpoczynającą w Kościele katolickim trwający 40 dni Wielki Post. Tego dnia, w czasie liturgii, odbywa się obrzęd posypania głów popiołem na znak nawrócenia i pokuty. "Dzisiaj Środa Popielcowa. Także wielcy tego świata przyjmują popiół - jeśli należą do tradycji katolickiej. Miałem zaszczyt nałożyć dzisiaj popiół na głowę samemu prezydentowi USA Mr Joe Bidenowi. Wszystko odbyło się w wielkim sekrecie, ale teraz już mogę mówić" - napisał na swoim profilu na Facebooku ojciec Dawidowski. W zaimprowizowanej kaplicy domowej, tuż obok apartamentu prezydenta, odprawiliśmy mszę świętą w intencji o pokój, nawrócenie Rosji i światło Ducha Świętego dla pana prezydenta" - ujawnił duchowny. Do wpisu dołączył także zdjęcia. Kim jest ojciec Wiesław Dawidowski? Ojciec Wiesław Dawidowski to augustianin, doktor teologii fundamentalnej i publicysta. W stanie wojennym, jako licealista został aresztowany i skazany na pół roku więzienia za zaangażowanie w działalność podziemia antykomunistycznego. Od 2004 r. jest rektorem anglojęzycznego duszpasterstwa w Warszawie. W latach 2009-2013 był chrześcijańskim współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Jest autorem wielu książek, m.in. tomików "Święty Augustyn" i "Święta Rita" w serii "Wielcy ludzie Kościoła". Jest członkiem zespołu Laboratorium "Więzi". Joe Biden w Polsce. Przemówienie prezydenta USA Przypomnijmy, we wtorkowe popołudnie amerykański przywódca wygłosił w Arkadach Kubickiego przy Zamku Królewskim w Warszawie szeroko komentowane na świecie przemówienie. - Będziemy bronić suwerenności narodów i demokracji. Nie powinno być żadnych wątpliwości - nasze wsparcie dla Ukrainy nie będzie zachwiane, a zobowiązania NATO to święta przysięga obronienia każdej piędzi terytorium krajów sojuszu - podkreślił. Stwierdził też, że Putin myślał, iż "jest twardy, a demokratyczni przywódcy słabi, i wtedy spotkał się z żelazną wolą Ameryki i narodów na całym świecie, które odmawiają zaakceptowania świata rządzonego przez strach i siłę". - Putin znalazł się na wojnie z narodem prowadzonym przez człowieka, którego odwaga była wykuwana w ogniu i żelazie, prezydentem Zełenskim - powiedział Biden. Putin - dodał - "został postawiony wobec czegoś, o czym rok temu myśleliśmy, że jest niemożliwe - demokracje świata stały się silniejsze, nie słabsze, a autokracje świata stały się słabsze, nie silniejsze, ponieważ w momencie wielkiego wstrząsu i niepewności, najważniejsze to wiedzieć za czym się opowiadamy i kto nas wspiera".