Kapitan Marcin Maksjan z prokuratury wojskowej tłumaczy, że prokuratorzy analizowali prezentacje multimedialne z 29 i 30 czerwca i sam dokument opublikowany przez zespół posła Antoniego Macierewicza. Kapitan Maksjan podkreślił, że prokuratorzy podejrzewają popełnienie przestępstwa, bo zarówno podczas prezentacji multimedialnych, jak i w samej księdze ujawniono dokumenty i fragmenty zeznań, które stanowią dowód w prokuratorskim śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej. Kapitan przyznał, że prokuratorzy sprawdzali jedynie wersję elektroniczną "Białej księgi", bo zespół mimo próśb nie przekazał im potwierdzonej kopii. Jeszcze przed opublikowaniem dokumentu szef zespołu smoleńskiego, Antoni Macierewicz mówił, że w 20 rozdziałach księgi są głównie dokumenty i bardzo skąpy komentarz. Tłumaczył, że celem publikacji jest przede wszystkim zapoznanie z tymi dokumentami międzynarodowej opinii publicznej.