"Bezradność państwa polskiego". Zieloni chcą odwołania wojewodów
Partia Zielonych zarzuca władzom brak działań lub opieszałość w sprawie kryzysu ekologicznego rzeki Odry. W związku z tym politycy złożą do premiera wniosek o odwołanie pięciu wojewodów. - Widzimy jak wielka jest skala bezradności państwa polskiego w sytuacji katastrofy ekologicznej - komentował Przemysław Słowik, współprzewodniczący partii.

W niedzielę wieczorem w Szczecinie odbyła się wspólna konferencja prasowa minister klimatu i środowiska Anny Moskwy oraz jej niemieckiej odpowiedniczki Steffi Lemke w sprawie sytuacji na Odrze. - To spotkanie odbyło się w trzecim tygodniu od rozpoczęcia katastrofy na Odrze. O wiele za późno. Ale dobrze, że się odbyło - komentowała podczas poniedziałkowego briefingu Urszula Zielińska, współprzewodnicząca partii Zieloni.
- Jedną z ważnych informacji, o której się dowiedzieliśmy, jest to, że strona niemiecka nie otrzymała tak naprawdę od strony polskiej informacji o tym, co dzieje się na Odrze przez te 18 dni, od 26 lipca, kiedy Ministerstwo Klimatu otrzymało pierwsze informacje - mówiła dalej.
Kryzys na Odrze. Zieloni: Problemem brak reakcji
Zieloni swoją konferencję zorganizowali przed siedzibą zachodniopomorskiego urzędu wojewódzkiego w Szczecinie. - Ten budynek i podobne w pięciu województwach położonych nad Odrą, to centra zarządzania kryzysowego. (...) Te instytucje praktycznie przez 17 dni praktycznie nie działały - oceniła Zielińska.
- Przez te 17 dni ludzie kąpali się w Odrze, poili tam zwierzęta, bawili się, jedli ryby złowione w rzece i byli bezpośrednio zagrożeni. Ich zdrowie, ich życie - dodała.
- Musimy mieć działające centra zarządzania kryzysowego. Musimy mieć działające Rządowe Centrum Bezpieczeństwa - zaznaczyła Zielińska. Zapowiedziała, że jej partia złoży do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego i premiera Mateusza Morawieckiego wniosek o odwołanie wojewodów.
Żądanie dymisji. Chodzi o pięć województw
Działanie argumentował drugi współprzewodniczący Zielonych Przemysław Słowik. - Żądamy odwołania wojewodów w pięciu województwach, którzy nie zareagowali wcale w czterech województwach, w województwie zachodniopomorskim zdecydowanie za późno - mówił.
- Widzimy jak wielka jest skala bezradności państwa polskiego w sytuacji katastrofy ekologicznej, z którą mamy do czynienia na terenie pięciu województw wzdłuż całej Odry - podkreślił.
W weekend informowaliśmy, że w trakcie kryzysu ekologicznego rzeki na urlopie przebywała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa oraz wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski. Więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj.