Za wezwaniem prezydenta przed komisję sejmową głosowali: Józef Szczepańczyk (PSL), Renata Beger (Samoobrona), Jan Rokita, (PO), Zbigniew Ziobro (PiS), Bohdan Kopczyński (niezrzeszony). Przeciwko byli: Jerzy Szteliga (SLD), Stanisław Rydzoń (SLD), Tomasz Nałęcz (UP), Bogdan Lewandowski (SLD), Anita Błochowiak (SLD). O wezwanie Aleksandra Kwaśniewskiego wnioskowała Renata Beger (Samoobrona). Wcześniej komisja odrzuciła wniosek Jana Rokity (PO), by odroczyć decyzję w sprawie przesłuchania prezydenta i zwrócić się za pośrednictwem marszałka Sejmu do Trybunału Konstytucyjnego, by ten rozstrzygnął zachodzący - zdaniem posła PO - spór kompetencyjny w sprawie tego, czy prezydenta można wezwać przed komisję śledczą, czy nie. Jak donosi dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" sprawa wywołała spór prawników. Sam prezydent mówił, iż zeznał w prokuraturze, że "nic więcej w tej sprawie nie ma do dodania, nie ma żadnej wiedzy ani informacji". Komisja zamówiła ekspertyzy u prawników. Szef komisji Tomasz Nałęcz (UP) powiedział "GW", że ich autorami są: prof. Mirosław Granat z UMCS w Lublinie, prof. Andrzej Szmyt z Uniwersytetu Gdańskiego, prof. Paweł Sarnecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz dr Janusz Mordwiłko z sejmowego biura ekspertyz. Pierwsze dwie były na "tak", dwie ostatnie - na "nie". Argumentem na "tak" było to, że w myśl ustawy o komisji każdy jest zobowiązany przed nią stanąć. Dwie ostatnie powoływały się na konstytucję, która opisuje kontakty głowy państwa z parlamentem i nie ma tam mowy o kontaktach z komisją, tym bardziej śledczą. I te właśnie opinie przekonały marszałka Nałęcza. Prawdopodobnie także posłów z SLD. 14 marca prezydent ujawnił premierowi i jego współpracownikom, że 28 lipca ubiegłego roku Rywin przekazał mu na turnieju tenisowym w Sopocie notatkę z własną wersją wydarzeń z lipca 2002. Sam prezydent wielokrotnie mówił, że ma zasadnicze wątpliwości, czy powinien zeznawać przed komisją. - Czym innym jest - też w końcu precedensowe, ale jednak - zeznawanie prezydenta przed prokuratorem, ponieważ tam występuje prezydent jako obywatel. Komisja sejmowa jest organem Sejmu, a relacje między prezydentem a Sejmem są opisane w konstytucji. One nie zakładają w istocie takich możliwości - tłumaczył Kwaśniewski w jednym z wywiadów. Argumentował ponadto, że wszystko, co wie, powiedział już prokuratorowi. Komisja śledcza ma dzisiaj również przesłuchać szefa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Cezarego Banasińskiego. Jan Rokita (PO), który zgłosił wniosek o powołanie Banasińskiego, podkreślił, że według zeznań kilku świadków, a zwłaszcza minister Aleksandry Jakubowskiej, ostatnia faza prac nad autopoprawką rządu do nowelizacji ustawy o rtv jest związana z osobą szefa Urzędu ochrony Konkurencji i Konsumentów. - To on jako ostatni składał wnioski i on uczestniczył w ostatniej fazie tego postępowania - tłumaczył Rokita.