- Ponieważ możliwość sprzedaży alkoholu stała się dominującą kwestią sporną wokół ustawy, a naszym zdaniem zawiera ona wiele ważnych elementów, zdecydowaliśmy, że wycofamy się z tego pomysłu i dzięki temu osiągniemy konsensus - powiedział przed głosowaniem wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Adam Rapacki. Poprawkę Senatu wprowadzającą zakaz sprzedaży, podawania i spożywania alkoholu m.in. podczas meczów piłkarskich czy na dużych koncertach poparło 12 posłów, pięciu było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu. Możliwość sprzedaży alkoholu wzbudziła najwięcej kontrowersji wśród parlamentarzystów zarówno w Sejmie, jak i w Senacie. Część polityków, głównie z PiS, krytykowała ten zapis podkreślając, że obecność alkoholu np. na stadionach nie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa oraz że taki zapis jest sprzeczny z prawem o wychowaniu w trzeźwości. W tej sprawie protestowali również duchowni. Przedstawiciele Zespołu Apostolstwa Trzeźwości przy Konferencji Episkopatu Polski wyrażali zaniepokojenie regulacjami umożliwiającymi sprzedaż alkoholu podczas imprez masowych. W lutym Sejm dopuścił sprzedaż, podawanie i spożywanie napojów, w tym piwa, zawierających nie więcej niż 4,5 proc. na imprezach masowych - z wyłączeniem tych o podwyższonym ryzyku zagrożenia aktami przemocy. Sprzedaż miałaby się odbywać tylko w wyznaczonych miejscach i jedynie przez podmioty posiadające zezwolenie. Na początku marca Senat zmienił tę decyzję. Nowelizacja, którą teraz ponownie zajmie się Sejm, wprowadza nowe rodzaje kar wobec stadionowych bandytów. Ustawa, która ma zapewnić m.in. bezpieczny przebieg Euro 2012, wprowadziła tzw. zakaz klubowy, stanowiący, że organizator meczu może osobom łamiącym regulamin zakazać - nie dłużej niż na dwa lata - wstępu na swoje kolejne imprezy. Wprowadzono nowe rodzaje kar za przestępstwa związane z burdami na meczach. I tak - za wnoszenie lub posiadanie na meczach materiałów pirotechnicznych i innych niebezpiecznych przedmiotów grozić będzie grzywna, ograniczenie wolności, albo od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Wdarcie się na teren, na którym rozgrywane są mecze, ma być karane grzywną, ograniczeniem wolności albo karą więzienia do trzech lat. Za rzucanie przedmiotów mogących stanowić zagrożenie będzie grozić grzywna, ograniczenie wolności albo do dwóch lat więzienia (taka sama kara czeka tego, kto naruszy nietykalność członka służby porządkowej). Kara grzywny, ograniczenia wolności lub więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat ma grozić sprawcom wymienionych czynów - jeśli zakryją oni twarz, by uniemożliwić rozpoznanie. Wobec ukaranych za wykroczenia podczas imprezy sportowej sąd ma orzekać od dwóch do sześciu lat tzw. zakazu stadionowego, który będzie połączony z obowiązkiem stawiania się na komisariacie policji w czasie meczu. Ponadto zakaz ten obejmie także zagraniczne mecze danego klubu lub reprezentacji Polski. Spiker zawodów sportowych, który sprowokuje kibiców do działań zagrażających bezpieczeństwu, ma podlegać grzywnie albo ograniczeniu wolności. W myśl ustawy służby porządkowe zyskają uprawnienia do stosowania siły fizycznej - chwytów obezwładniających lub innych technik obrony oraz kajdanek lub ręcznych miotaczy gazu. Służby te będą mogły nie wpuścić na mecz - lub usunąć z niego - tych, którym zakazano wstępu; osoby nie poddające się kontroli i wylegitymowaniu; pijanych lub odurzonych; mających broń lub niebezpieczne narzędzia; zachowujących się "agresywnie i prowokacyjnie". Za niepodporządkowanie się poleceniom porządkowym grozić ma co najmniej 2 tys. zł grzywny. Na stadionach piłkarskich ma być wprowadzony jednolity elektroniczny system identyfikacji osób. Gromadzone dane obejmą imię, nazwisko i PESEL, a gdy go nie nadano - numer dokumentu tożsamości. Wprowadzenie obowiązku identyfikacji osób podczas meczów organizowanych poza zawodową ligą piłkarską ma obowiązywać od sierpnia 2010 r. Z identyfikacją osób wchodzących na stadion łączyć się ma już kupno biletów - kibic będzie musiał okazać przy tym dokument tożsamości. Osobie z zakazem stadionowym lub klubowym bilet nie będzie sprzedany. Bilety na mecze piłkarskie będą sprzedawane jedynie na miejsca siedzące. Ustawa zakłada, że organizatorzy meczów piłki nożnej i innych imprez "podwyższonego ryzyka" muszą utrwalać ich przebieg. Zgodnie z regulacją, to organizator imprezy masowej - na którą wstęp jest odpłatny - ma odpowiadać za szkody (obejmujące równowartość zniszczonego lub uszkodzonego mienia), które poniosły policja, żandarmeria wojskowa, straż gminna lub miejska, straż pożarna oraz służba zdrowia "w związku z ich działaniami w miejscu i w czasie trwania imprezy". Organizator takiej imprezy musi ubezpieczyć się od odpowiedzialności cywilnej.