Zdaniem Bendera, Senat w porównaniu z Sejmem ma szczególny mandat społeczny, bo osoby, które się dostają do izby wyższej, otrzymują po 100-200 tys. głosów i więcej. - To właśnie dzięki temu możemy uwolnić się od nadmiaru rozpolitykowania i dbać o to, aby prawa stanowione przez Sejm były zgodne z rozsądkiem, interesem narodowym i interesem Polaków - zaznaczył marszałek senior. - Senat od początku swych dziejów zobowiązywał senatorów do służenia radą Rzeczypospolitej i głowie państwa - podkreślił Bender. Jak dodał, izba wyższa potrafiła utrzymać swój charakter także dzięki wybitnym marszałkom Senatu. W ocenie Bendera, Senat - mimo licznych spięć - zdołał pełnić swą historyczną misję. "Działo się tak dzięki mądrości i odpowiedzialności naszych znakomitych poprzedników" - ocenił. Bender przywołał też słowa byłego prezydenta USA Ronalda Reagana - "bez Boga demokracja nie może przetrwać", a także prymasa Stefana Wyszyńskiego - "po Bogu dla Polaków najważniejsza jest Ojczyzna". Marszałek senior wyraził też nadzieję, że za kilkadziesiąt lat będzie można powiedzieć, iż Senat w "odrodzonej po okresie komunistycznego zniewolenia Rzeczypospolitej potrafił dobrze przysłużyć się ojczyźnie". Bender podziękował też prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu za jego wiarę, że Senat przetrwa. - Nich Bóg błogosławi Polsce i naszej pracy w Senacie - zakończył przemówienie Bender.