Wiceszef warszawskiej prokuratury apelacyjnej Waldemar Tyl powiedział w piątek, że w poniedziałek zapadnie decyzja, czy będzie zażalenie na te decyzje sądu. Prokuratura wnosiła o aresztowanie sześciorga spośród siedmiorga zatrzymanych przez ABW. Jak powiedział Tyl, sąd uznał, że materiał dowodowy wskazuje, iż podejrzani popełnili zarzucane im czyny, ale na obecnym etapie sprawy nie zachodzi obawa matactwa, wobec czego areszty nie są niezbędne. - Sąd nie wykluczył, że przy uznaniu ich winy przez sąd orzeczono by wobec nich kary w zawieszeniu - dodał Tyl. Ponadto sąd wskazał na dotychczasową niekaralność tych osób i ich nieposzlakowaną przeszłość. Sąd zastrzegł, że podejrzani mają tydzień na wpłacenie poręczeń majątkowych; jeśli tego nie uczynią, trafią do aresztu. We wtorek ABW zatrzymała siedem osób, w tym trzech pracowników Ministerstwa Środowiska. Chodzi o trzech pracowników Departamentu Geologii i Koncesji Geologicznych Ministerstwa Środowiska. ABW zatrzymała też pracownika Państwowego Instytutu Geologii i trzy osoby z firm ubiegających się o koncesje. Prokuratura nie ujawniła szczegółów sprawy. W ostatnich latach Ministerstwo Środowiska wydało ponad 100 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w Polsce. Mają je m.in.: Exxon Mobil, Chevron, Marathon, ConocoPhillips, Talisman Energy, PGNiG, Lotos i Orlen Upstream. Wiercenia w poszukiwaniu niekonwencjonalnego gazu wykonały m.in. PGNiG, Orlen Upstream, Talisman Energy i Lane Energy. Planowane są prace w kolejnych miejscach, głównie w pasie od wybrzeża Bałtyku w kierunku południowo-wschodnim, do Lubelszczyzny. Drugi obszar potencjalnych poszukiwań to zachodnia część Polski, głównie woj. wielkopolskie i dolnośląskie. Państwowy Instytut Geologiczny oficjalnie nie przedstawił szacunków dotyczących potencjalnych wydobywalnych zasobów gazu łupkowego w Polsce. Zrobiły to jednak amerykańskie firmy i instytucje. W ubr. roku amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) podała, że Polska ma 5,3 bln m sześć. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego. Przy obecnym zużyciu, gazu wystarczyłoby więc na ok. 300 lat. W 2009 r. firma Advanced Resources International oszacowała zasoby Polski na 3 bln metrów sześc., a Wood Mackenzie na 1,4 bln m sześć.