Za udzieleniem rządowi Belki wotum zaufania głosowali członkowie klubów SLD, SdPl, UP i FKP, a także 16 posłów niezrzeszonych. Przeciwko byli PO, PiS, Samoobrona, LPR, prawie całe PSL (Czesław Cieślak wsztrzymał się od głosu), koła parlamentarne oraz dwóch posłów niezrzeszonych: Gabriel Janowski i Maciej Płażyński. W sumie za było 236 posłów, przeciwko 215, a jeden wstrzymał się od głosu. W swoim dzisiejszym expose premier zadeklarował, że jesienią, w 7 dni po złożeniu projektu budżetu na rok 2005, wystąpi ponownie o udzielenie wotum zaufania dla rządu. Był to jeden z warunków poparcia jego gabinetu przez SdPl. Opozycja próbowała opóźnić dzisiejsze głosowanie. Roman Giertych z LPR zgłosił wniosek o przerwanie posiedzenia do godz. 24 w piątek. Jednak Sejm wniosku nie przyjął. Jego przyjęcie oznaczałoby, że Sejm nie zdążyłby w wymaganym konstytucyjnym terminie podjąć decyzji w sprawie wotum zaufania dla rządu Marka Belki. - Nie podejmuję się zadań niemożliwych do wykonania - tak skomentował premier wyniki głosowania. Dodał, że jego pomyślny wynik to pierwszy dowód na to, że powołanie rządu z nim na czele było jednak misją do wykonania. Premier zapytany, co będzie jesienią, powiedział, że wierzy w to, iż wtedy także dostanie wotum zaufania. Politycy komentują głosowanie Krzysztof Janik dla INTERIA.PL: Dobry dzień dla Polski Prezydent wierzy w Belkę Roman Giertych: komuniści myślą o stołkach Tomasz Nałęcz: szampana nie mroziłem Jan Rokita spodziewa się kryzysu Jarosław Kaczyński: smutny dzień dla Polski Waldemar Pawlak: nie ufamy słowom Andrzej Lepper: wszystko ukartowane "Karkołomne zadanie" Belki Marek Belka odpowiadając dziś na pytania posłów oświadczył, że zdecydował się stanąć na czele rządu, ponieważ nawet krótki okres jego działania może mieć znaczenie dla przyszłości Polski. - Nie jestem człowiekiem cynicznym i wydawało mi się, że nawet krótki okres rządów może mieć pewne znaczenie także na przyszłość - powiedział Belka, tłumacząc, dlaczego podjął się "karkołomnego zadania", jakim jest misja prowadzenia rządu. - Rząd obojętnie, czy będzie trwał jeszcze kilka miesięcy, czy dłużej nieco, nie może rozwiązać wielu istotnych problemów, ale może pewne procesy zacząć i mogą jego działania mieć znaczenie także dla następnych rządów - podkreślił premier. Wyjaśnił, że jeżeli jego rząd uczyni coś dobrego np. w kwestii służby cywilnej (polityki kadrowej w urzędach centralnych), to "zadrży ręka każdemu następnemu premierowi, żeby te zasady zmienić". W dzisiejszym expose premier przypomniał tezy wygłoszone przed Sejmem w swoim pierwszym przemówieniu. Więcej uwagi poświęcił jednak temu, co od tego czasu rząd zrobił, a więc przygotowaniu ustawy zdrowotnej i bardzo żywiołowo przyjętym przez posłów uzgodnieniom w sprawie konstytucji europejskiej. Podkreślił, że pierwsze ważne zadanie rządu zostało wykonane - ustawa zdrowotna trafiła do Sejmu. Premier przyznał, że w przypadku tej ustawy nie wszystkie oczekiwania zostały spełnione, ale - jak dodał - "uznaliśmy, że jak najszybciej parlament powinien się tym projektem zająć". Belka przypomniał też, że rząd opracował i przekazał do Sejmu autopoprawkę zawierającą kredyty pomostowe mające ułatwić zakładom opieki zdrowotnej zaspokojenie roszczeń z tytułu tzw. ustawy 203. - Dokonaliśmy także korekty planu finansowego NFZ, przesunęliśmy środki tam gdzie są najbardziej potrzebne - podkreślił. W niektórych fragmentach expose premiera zawierało niemal dosłowne cytaty z listu lidera SdPl Marka Borowskiego, mówiące głównie o łagodzeniu polityki społecznej, jak choćby w sprawie przesunięcia w czasie zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Belka obiecuje raporty Premier obiecał, że rząd co miesiąc będzie przekazywał sejmowi raporty ze swoich działań i oficjalnie z mównicy oświadczył, że 7 dni po złożeniu w Sejmie projektu budżetu wystąpi do Sejmu o wotum zaufania dla swojego rządu, ponieważ nie wyobraża sobie, by rząd mógł działać bez poparcia parlamentarnego - to największa różnica między pierwszym a drugim expose premiera. Powiedział, że za potrzebne uważa rozszerzenie liczby stanowisk, których zajmowanie wiąże się z publikowaniem deklaracji majątkowych. Opowiedział się także za zmniejszeniem liczebności rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa oraz podawania do wiadomości publicznej nazwisk przedstawicieli Skarbu Państwa we wszystkich spółkach. Premier zwrócił uwagę, że ostatnie tygodnie przyniosły niespodziewany wzrost liczby konkursów na stanowiska w służbie cywilnej, co jego zdaniem, "pokazuje, że kończy się okres udawanej służby cywilnej". Debata nad expose Borowski: czekamy do 7 października "Socjaldemokracja Polska daje premierowi Markowi Belce kredyt zaufania do 7 października, kiedy Sejm ma ponownie głosować nad wotum zaufania dla jego rządu. Mam nadzieję, że zostanie ten czas dobrze wykorzystany" - oświadczył dziś w Sejmie szef SdPl Marek Borowski. Lider SdPl dodał, że Belka godząc się na ponowne wotum zaufania odważnie przełamał pata politycznego. Wyraził też radość, że premier zgodził się na oczekiwania SdPl wobec jego gabinetu, dotyczące budowy uczciwego państwa oraz przyjaznej ludziom polityki społeczno-gospodarczej. Poparcie swojej formacji dla rządu Borowski tłumaczył m.in. tym, że gdyby gabinet Belki nie dostał wotum zaufania, wybory odbyłyby 8 sierpnia. - A to - ocenił - uniemożliwiłoby głosowanie tym, którzy będą na urlopach. Ponadto, jak mówił, gdyby rząd nie dostał wotum, nie zostałaby na czas uchwalona ustawa zdrowotna. - Nie możemy sobie na to pozwolić - podkreślił. Więcej na ten temat Gilowska: PO nie poprze rządu Takiej konstrukcji politycznej Platforma Obywatelska nie udzieli wotum zaufania, "mowy nie ma, to nie wchodzi w grę" - oświadczyła dzisiaj w Sejmie posłanka PO Zyta Gilowska. Zarzuciła Belce, że ustępstwo - jakim według niej była zgoda na Traktat Konstytucyjny UE - przedstawił jako sukces. Według posłanki PO, SLD lekceważy wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego - które, jak powiedziała, Sojusz przegrał - ponieważ "zamierza utrzymać się przy władzy w taki sposób, że będzie to kontynuacja rządów Leszka Millera". Więcej na ten temat Janik: rząd Belki - rządem kompromisu Rząd Marka Belki będzie rządem mądrego kompromisu, który będzie działał w interesie całego społeczeństwa - uważa szef klubu SLD Krzysztof Janik. Jak podkreślił w dzisiejszej debacie, "Polacy chcą pracy, chleba, zdrowia i myślę, że taką szansę rząd Marka Belki daje". Janik zapewnił, że SLD zabiegając o wotum zaufania "walczy zarazem o miejsce Polski w Europie, o Polskę praworządną, solidarną, wolną od plagi korupcji, Polskę kreatywną, stawiającą na nowoczesność, na walkę z bezrobociem i ubóstwem społecznym". Więcej na ten temat Kaczyński: Belka chce odwlec wybory Rząd Marka Belki ma tylko jeden cel: odwlec wybory parlamentarne, a to z kolei jest elementem politycznego manewru zmierzającego do "ochrony polskiego postkomunizmu" za wszelką cenę - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w debacie nad expose. Ostro skrytykował też zgodę na brak zapisu o wartościach chrześcijańskich. Więcej na ten temat Lepper: to hasła, a nie szczegółowy program rządu Andrzej Lepper zapowiedział, że Samoobrona nie poprze tego rządu. Zdaniem Leppera, expose premiera to hasła, a nie szczegółowy program rządu. Podkreślił też, że od czasu kiedy został powołany gabinet Belki, w Polsce nic się nie zmieniło. Więcej na ten temat Jagieliński: mogę być optymistą Rząd Marka Belki uzyska wotum zaufania, mogę być optymistą - oświadczył szef Federacyjnego Klubu Parlamentarnego Roman Jagieliński. Jak dodał, wierzy też, iż rząd Belki zmieni styl sprawowania władzy. - Ten parlament mimo różnych ocen, a także popełnianych błędów stwarza szanse, że wyrośniemy na państwo i naród, który będzie w Unii Europejskiej szanowany - podkreślił Jagieliński. Więcej na ten temat Aumiller: UP da kredyt zaufania Szef klubu Unii Pracy Andrzej Aumiller zapowiedział, że UP poprze rząd Marka Belki, ale zrobi to, udzielając mu kredytu zaufania. - Będziemy w rządzie i w parlamencie walczyć o zapisy zgodne z programem UP i zasadami sprawiedliwości społecznej, a podczas następnego głosowania nad wotum ocenimy, czy nasze postulaty zostały zrealizowane - powiedział Aumiller. Więcej na ten temat Kotlinowski: czas na wybory! Czas na zmiany, czas na wybory! - apelował podczas debaty szef Ligi Polskich Rodzin Marek Kotlinowski. Według niego, każdy miesiąc rządów obecnego układu politycznego jest dla Polski stracony - dlatego LPR nie poprze rządu Belki. - Kończy się czas lewicy w Polsce, kończy się czas programu liberalnego w gospodarce i tych rządów, które generowały bezrobocie, zadłużenie, marazm społeczny, apatię - przekonywał poseł LPR - Czas przywrócić narodowi polskiemu wpływ na jego państwo. Więcej na ten temat