"Przedstawione mi zarzuty nieumyślnego wyrządzenia Spółce szkody uważam za nieuzasadnione i krzywdzące" - napisał na swoim profilu na Facebooku. Zapewnia przy tym, że już w czerwcu zlecił działania kontrolne w sprawie podpisanej przez prezesa i innego członka zarządu umowy dotyczącej zabezpieczenia pirotechnicznego Światowych Dni Młodzieży. Potem miał przekazać ministerstwu wyniki kontroli, które stały się podstawą działań organów ścigania. - Będę bronił mojego dobrego imienia - dodał Michał Beim. Zdymisjonowany został prezes oraz trzej członkowie zarządu PKP SA. Przedstawiono im zarzuty niegospodarności i nieumyślnego wyrządzenia szkody na kwotę 1,9 miliona złotych - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Grozi im do 3 lat więzienia, ale nie zastosowano wobec nich środków zapobiegawczych. Chodziło o umowę z 2016 roku zawartą z firmą Sensus Group na prowadzenie profilaktyki dotyczącej zagrożenia terroryzmem bombowym w ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży. Resort informuje, że w zawiadomieniu przesłanym do CBA wskazano, że mogło dojść do przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu, który mógł pośrednio wpłynąć na bezpieczeństwo publiczne. Dodatkowo mogło być to działanie na szkodę spółki. W związku z wątpliwościami, jeszcze w sierpniu 2016 roku Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa poleciło prezesowi PKP wstrzymanie wypłat z tytułu umowy z Sensus Group. Tym samym nie wypłacono 70 procent wartości zamówienia.