Braun zwrócił się do marszałek Sejmu o "odnotowanie i wyegzekwowanie" uzupełnienia w stenogramie z posiedzenia Sejmu z 16 września, podczas którego uczestniczył w debacie po wystąpieniu ministra zdrowia. Poseł Konfederacji już po tym, gdy skończył się czas jego wypowiedzi i mikrofon został wyłączony, krzyknął w kierunku siedzącego w ławach rządowych Niedzielskiego: "Będziesz pan wisiał!". Braun zwrócił uwagę w piśmie do marszałek Sejmu, że w stenogramie zapisano: "Będziesz pan wisiał, jak...", a powinno być: "Będziesz pan wisiał, jak Polska wróci, będziesz pan wisiał". Swoją prośbę skierował przy okazji listu, w którym wyjaśnia kwestie swoich dochodów. Czytaj więcej --> Prasa: Grzegorz Braun nie wpisuje dochodów z Sejmu do oświadczeń majątkowych. Sprawa w prokuraturze Wypowiedzią Brauna pod adresem ministra zdrowia zajęło się tego samego dnia wieczorem Prezydium Sejmu, które obniżyło posłowi Konfederacji na pół roku uposażenie o połowę i na taki sam okres odebrało dietę, co jest maksymalną karą finansową za tego typu przewinienia. Zawiadomienie do prokuratury w sprawie wypowiedzi Brauna skierowała marszałek Sejmu oraz sam Niedzielski. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Chodzi o artykuł Kodeksu karnego, który mówi o kierowaniu gróźb karalnych.