Pierwszy rocznik Szkoły Liderów Politycznych to 40 osób z całej Polski, w tym osiem kobiet. W tym gronie są radni różnych szczebli samorządu, asystenci polityków, ludzie z doświadczeniem w biznesie. Rektor WSE im. ks. J. Tischnera, poseł PO podkreślił, że Szkoła Liderów Politycznych w Krakowie ma kształcić nowe elity polityczne. - Chcemy przyłożyć rękę do powstania nowej klasy, nowego pokolenia polityków w Polsce. Takiego pokolenia, które będzie umiało uprawiać politykę w sposób profesjonalny i skuteczny - powiedział Gowin. - Chcemy też przekazać wam nasze najgłębsze przeświadczenie, że na dłuższą metę politykę da się uprawiać skutecznie tylko w oparciu o wartości - dodał. Kazimierz Marcinkiewicz, podczas wykładu inauguracyjnego mówił studentom, że polityka to gra zespołowa, służba, profesjonalizm, sztuka komunikacji, a polityk musi mieć charakter - mieć cel i potrafić do niego dążyć. Jak zaznaczył polityka w państwie nie jest dawaniem obywatelom tego, co oni chcą osiągnąć i błędem jest pojmowanie polityki jako zmiany świata w raj. - Polityka to zmienianie i porządkowanie świata. To zmienianie czy porządkowanie to jest przede wszystkim regulowanie, regulowanie gospodarki i procesów społecznych po to, by mogły swobodnie, ale z zachowaniem zasady dobra wspólnego, rozwijać się. To tworzenie warunków, by ludzie mogli zmieniać świat wokół siebie tak, jak chcą - mówił Marcinkiewicz. Rolę polityka były premier RP przyrównał do ogrodnika, który dba o to, by rośliny w jego ogrodzie mogły się rozwijać, ale to nie on je stworzył i nie on jest najważniejszy. Pytany przez studentów o swoją sytuację, Kazimierz Marcinkiewicz mówił, że na razie nie widzi możliwości powrotu do polityki, choć nie może też powiedzieć, że nigdy tego nie zrobi. Jak podkreślał Marcinkiewicz, zajęcia w tej szkole mają prowadzić do poznania praktyki politycznej, a nie wiedzy książkowej. - Absolwenci powinni mieć głód wiedzy, zdobywania nowych umiejętności - mówił b. premier. Jak zapewniał, Szkoła Liderów Politycznych ma nie być szkołą partyjną. Nie będą też miały znaczenia sympatie, doświadczenia polityczne studentów czy ugrupowania, z jakimi obecnie są oni związani. Podczas dwóch semestrów od ekspertów i doświadczonych polityków studenci mają się uczyć m.in. jak zarządzać instytucjami publicznymi, negocjować i rozwiązywać konflikty, kształtować wizerunek polityczny. Zaplanowano też zajęcia z ekonomii politycznej, komunikacji medialnej i etyki w działalności publicznej.