Żadna osoba - choćby najświętsza - nie mogłaby formalnie zostać wyniesiona na ołtarze, gdyby nie żmudna praca postulatora. To on organizuje i czuwa nad prowadzeniem procesu beatyfikacyjnego, zbiera dowody świętości i wszystkie informacje o życiu kandydata. - Postulator musi mieć nie tylko szczegółową wiedzę o prawach kościelnych, ale też zdolności organizacyjne, tłumaczy z kurii krakowskiej, gdzie odbył się pierwszy w Polsce kurs dla postulatorów. Kunegunda Siwiec, Marianna Marchocka, ks. Aleksander Woźny, ks. Stanisław Streich to tylko początek - z liczącej ponad 150 nazwisk - listy Polaków czekających na wyniesienie na ołtarze. A do końca roku parafie i diecezje zaproponują 80 nowych kandydatur. Kandydatów oczekujących na procesy będzie więc więcej niż wszystkich polskich świętych i błogosławionych razem wziętych - a mamy ich już 178. Pierwszy kurs na postulatorów przeszło 33 duchownych, dzięki czemu mamy ich w kraju już ok. 120. Archidiecezje zapowiadają kolejne kursy.