Będzie nowy raport o WSI
Druga część raportu o WSI zostanie opublikowana najprawdopodobniej przed wyborami parlamentarnymi. Komisja weryfikacyjna jest do tego gotowa - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" likwidator WSI i szef kontrwywiadu wojskowego, Antoni Macierewicz.
Według niego, w raporcie ma być pokazane, jak rodziła się mafia i jacy politycy w jej powstawaniu uczestniczyli. Jej głównym źródłem finansowania miał być majątek FOZZ i prywatyzacje. W dokumencie mają się też znaleźć nazwiska wymieniane przy sprawie Kaczmarka.
- Jest układ, struktura mafijna, która obejmuje i niszczy całą Polskę. Można oczywiście wyodrębnić układy warszawski, wrocławski, gdański. (...) Mafia narodziła się ze struktur PZPR i komunistycznych służb specjalnych. Kluczową rolę odegrało powołanie FOZZ oraz wsparcie przez służby powstawania gangów, w tym złodziei samochodów. Istotną rolę w tych gangach odegrał Nikodem Skotarczyk i ludzie z nim związani. Za działania FOZZ główną odpowiedzialność ponoszą komunistyczne służby, zwłaszcza wywiad wojskowy. Działanie FOZZ byłoby jednak niemożliwe bez przyzwolenia ministra finansów Leszka Balcerowicza, który wg. dokumentów służb miał o wszystkim wiedzieć i to aprobować - mówi "Rz" Macierewicz.
Na stwierdzenie gazety, że to bardzo poważne oskarżenie pod adresem Balcerowicza, likwidator WSI odpowiada: "To nie oskarżenie, tylko fakty. Główne decyzje w sprawie struktury i działania FOZZ podejmował Balcerowicz. Zarządzenie umożliwiające przestępcze działania zostało podpisane przez ministra finansów, choć w zastępstwie Balcerowicza zrobił to wiceminister finansów Marek Dąbrowski. Przekazywało ono FOZZ kontrolę nad polskimi należnościami. Dzięki temu fundusz mógł obracać należnościami, jakie polskie przedsiębiorstwa miały na całym świecie. FOZZ został zorganizowany i obsadzony przez funkcjonariuszy II Zarządu. Później zresztą dołączył się do tego wywiad cywilny. Są na to dowody pokazujące, jak przygotowywaną tę operację od 1985 roku. To ludzie wywiadu wojskowego obracali tymi wielkimi pieniędzmi i wcale nie był to tylko Grzegorz Żemek".
Pytany przez "Rzeczpospolitą", kiedy będzie ów awizowany w rozmowie raport - mówiący także m.in. o handlu bronią, wielkich prywatyzacjach, np. TP SA, oraz o przedstawicielach mafii włoskiej w Polsce - Macierewicz stwierdził, iż termin wyznacza premier i przypomniał, że po opublikowaniu I części raportu mowa była o jesieni.
INTERIA.PL/PAP