Odnosząc się do ponad czterogodzinnego przesłuchania byłego premiera, który w poniedziałek stanął w charakterze świadka przed komisją ds. VAT, Horała ocenił, że "podsumowując zeznanie pana premiera Tuska, to on się właściwie niczym nie zajmował". "Każde konkretne pytanie skutkowało, albo - z rzadka - szczerym przyznaniem, że nie wie i się tym nie zajmował, na przykład dlaczego uszczelnienie handlu złomem zajęło ponad dwa lata od gotowych przepisów, które już były w Ministerstwie Finansów do ich wprowadzenia w życie, albo uciekał w wycieczki osobiste, jakieś ataki na Prawo i Sprawiedliwość, na prezesa (PiS, Jarosława) Kaczyńskiego, na premiera (Mateusza Morawieckiego), na mówienie (...) o 'Srebrnej', o polu kukurydzy - o wszystkim, byle tylko nie na temat (prac) komisji. Ja to liczyłem - było 28 takich przypadków, takich prób. Natomiast merytorycznie już było gorzej" - powiedział Horała. Zwrócił uwagę, że odpowiedzi na niektóre pytania "były zerowe", bo świadek "wręcz odmówił odpowiedzi". Jako przykład podał pytanie o to, dlaczego został zlikwidowany "departament Ochrony Interesów Ekonomicznej Państwa w ABW". Poseł PiS ocenił, że Tusk unikał także odpowiedzi na takie pytanie: "dlaczego przez pół roku pracowano nad wnioskiem do Komisji Europejskiej o zgodę na odwrócony VAT na stal, na której Komisja odpisała, że on nie był potrzebny". Według Horały Tusk "czasami nie przyjmował do wiadomości rzeczywistości", polemizował z raportami Komisji Europejskiej. Tusk "manipulował" Horała zaznaczył, że "w każdym raporcie, z każdego roku", zamieszczonego na stronach internetowych KE "można sobie poczytać jak Komisja Europejska szacowała tę lukę VAT". "I że w Polsce ona - jak w żadnym innym kraju europejskim - bardzo dynamicznie wzrosła (...); Polska była jedynym przypadkiem, że w roku 2007 ona była bardzo niska, i potem dynamicznie wzrosła, a po roku 2016 okazało się, że można ją ograniczyć" - zaznaczył przewodniczący. Poseł PiS ocenił, że Tusk "manipulował". "Tu (były) takie manipulacje, jak na przykład podawanie zagregowanej luki (VAT) za te lata rządów Prawa i Sprawiedliwości, co zupełnie zresztą (jest) poza zakresem prac komisji. Ale nie o to chodzi. Oczywiście, względnie luka za te nasze lata jest duża. Dlaczego? Bo ją dużą odziedziczyliśmy, bo w pierwszym roku była jeszcze bardzo duża, w kolejnym roku naszych rządów już znacznie mniejsza, powiedzmy, że średnia. Potem już całkiem mała" - powiedział. Jego zdaniem "za rządów Platformy było odwrotnie: odziedziczyli lukę bardzo małą i doprowadzili do kilkukrotnego wzrostu". Kolejne przesłuchanie? Horałą pytany, czy będzie następne przesłuchanie Tuska, odpowiedział, że "prawdopodobnie będzie". Zaznaczył jednak, nie wie, czy przy tak napiętym kalendarzu byłego premiera, "uda nam się go ściągnąć". "Przesłuchanie jeszcze się nie skończyło, a została ogłoszona tylko w nim przerwa. Nawet jeszcze nie wszyscy posłowie mieli okazji zadać pytania, a mi też jeszcze sporo pytań zostało. (...) Także będziemy wzywać na kolejne terminy - chociaż teraz nie wiem kiedy to będzie dokładnie - i ewentualnie rozpatrywać usprawiedliwienia, jeżeli by takie się pojawiły, albo kontynuować przesłuchanie" - wyjaśnił przewodniczący.