Będzie bunt prokuratorów?
Ministerstwo Sprawiedliwości chce znacząco podnieść pensje sędziów. Dla prokuratorów, których pensje do tej pory były identyczne, nie przewiduje się takich podwyżek, informuje "Rzeczpospolita". Min. Ćwiąkalski nie jest jednak jeszcze zdecydowany jak postąpić.
Resort opracował dwa sprzeczne ze sobą projekty ustaw regulujących płace prokuratorów i sędziów. Tylko jeden z nich - o prokuraturze - został udostępniony na stronach internetowych ministerstwa. "Rzeczpospolita" dotarła do drugiego projektu - o sądach. Zakłada on, że zarobki sędziów i prokuratorów nie będą już ustalane na takich samych zasadach. To zaś oznacza, że prokuratorzy będą najgorzej opłacanymi prawnikami, twierdzi gazeta.
- Jeżeli pominie się prokuratorów przy podwyżkach, to trzeba się liczyć z masowymi odejściami z zawodu, zapowiada Grażyna Górka, szefowa Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury. Zaś były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, twierdzi, że pomysły Ćwiąkalskiego, takie m.in. jak likwidacja dotychczasowej wieloszczeblowości prokuratury, to recepta na jej degradację.
Minister sprawiedliwości przyznaje, że projekty są ze sobą sprzeczne. - Za zniesieniem zależności zarobków prokuratorskich i sędziowskich opowiadało się Ministerstwo Finansów, wyjaśnia Ćwiąkalski. Minister przyznaje, że dochodzą do niego głosy niezadowolenia środowiska prokuratorów. - Skłaniam się do rezygnacji z pomysłu oddzielenia zarobków sędziowskich i prokuratorskich, powiedział "Rzeczpospolitej" min. Ćwiąkalski.
INTERIA.PL/PAP