O planowanych spotkaniach poinformował szef komisji sprawiedliwości i praw człowieka Ryszard Kalisz (Lewica) po czwartkowym spotkaniu z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną, prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem i szefem kancelarii Sejmu Lechem Czaplą. Schetyna i Kalisz deklarowali, że zadaniem spotkań będzie także przedstawienie stanu śledztwa opinii publicznej. Marszałek Sejmu mówił, że przekonywał prokuratora generalnego do jak największej otwartości. - Zależy mi na systematyczności spotkań i wiedzy, która będzie dostarczana do opinii publicznej - powiedział Schetyna. Jak powiedział Kalisz, w najbliższą środę prokuratorzy przedstawią komisji ustalenia dotyczące przygotowań do wylotu. Kalisz tłumaczył, że pierwsze posiedzenie będzie dotyczyło tylko tego wątku z powodu obszerności materiału zebranego przez prokuraturę. - Do środy prokuratura jest w stanie dokładnie przeanalizować i ujawnić to, co może - powiedział Kalisz. Dodał, że spotkanie w gabinecie marszałka Sejmu dotyczyło także tego, "by było to precedensowo głębokie ujawnienie". Szef komisji sprawiedliwości poinformował, że zaraz po wakacjach, na kolejnym spotkaniu Seremeta i prokuratorów badających okoliczności katastrofy z członkami komisji zostaną przedstawione ustalenia dotyczące "wszystkiego tego, co działo się od wylotu do tragicznego wypadku". Trzecie spotkanie jest planowane na przełom października i listopada. Prokurator generalny i prokuratorzy prowadzący sprawę mają wtedy przedstawić "to wszystko, co działo się na styku samolot i organizatorzy tego wyjazdu - a strona rosyjska, również w sprawach dotyczących kontaktu pilotów samolotu z kontrolerami ruchu lotniczego na lotnisku w Smoleńsku". Na pytanie o współpracę komisji z zespołem PiS do spraw katastrofy Kalisz odpowiedział, że dotychczas zespół kierowany przez Antoniego Macierewicza nie wykazał takiej inicjatywy. - Komisja jest komisja stałą, normalnie pracuje, spotkania z prokuratorem generalnym są normalną formułą prac komisji - dodał. Przypomniał, że gdy tylko prokuratura rozpoczęła pracę w nowej formule organizacyjnej, po rozdzieleniu funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, na dzień przed katastrofą w Smoleńsku, Andrzej Seremet był gościem komisji. Zapowiedziane spotkania z komisją sprawiedliwości Kalisz uznał za element stałej współpracy z prokuratorem generalnym. - Rozmawialiśmy o formule organizacyjnej, by to wszystko przebiegło z pożytkiem dla opinii publicznej - powiedział Kalisz. Zaznaczył, że środowe posiedzenie będzie otwarte dla mediów. Przyznał, że między nim, jako przewodniczącym sejmowej komisji, a Seremetem, który zastrzegał, że prokuratura musi być ostrożna w ujawnianiu ustaleń, oraz prowadzącymi śledztwo prokuratorami są różnice. Marszałek Sejmu, relacjonując czwartkowe spotkanie powiedział, że Seremet opisywał toczące się postępowanie i jego tempo, a on przekonywał, że "ważna jest polityka informacyjna, pełny opis, niemal codzienny czy cotygodniowy prowadzonego postępowania". - Pozwoli nam to uniknąć nieporozumień - zaznaczył Schetyna. Marszałek zapewnił, że chce, by Sejm, posłowie i opinia publiczna "mieli pełną wiedzę o prowadzonym postępowaniu". - Zależy mi na systematyczności spotkań i wiedzy, która będzie dostarczana do opinii publicznej - dodał. Jak podkreślił, "pomaga, prosi i nakłania, by otworzyć tomy akt i przepastne szafy, gdzie znajdują się informacje". - Są duże emocje, to postępowanie jest bardzo ważne, a wszystkim powinno zależeć, by było prowadzone transparentnie - ocenił Schetyna. W jego opinii ważne jest także, by współpraca między polskimi a rosyjskimi prokuratorami w prowadzonym postępowaniu "była dobra i jeszcze lepsza". Jak dodał, nie wyobraża sobie, że "bez otwartości z rosyjskiej strony możemy dojść do prawdy i wyjaśnić bolesne kwestie". 10 kwietnia w katastrofie polskiego samolotu wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy mordu katyńskiego zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.