O możliwości organizacji prawyborów, które wskazałyby kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, dyskutował w środę Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej. "Większość głosów była za tym, by takie prawybory się odbyły" - relacjonował w rozmowie z PAP polityk z kierownictwa PO. Wszystko zależy od decyzji Tuska? Decyzję o ich ewentualnym rozpisaniu zarząd PO miałby podjąć na posiedzeniu 8 lub 9 listopada. Do tego czasu - jak wskazują źródła PAP - Platforma Obywatelska chce uzyskać ostateczną odpowiedź, czy startem w wyborach prezydenckich zainteresowany jest Donald Tusk. Według rozmówców PAP niewykluczone, że do końca przyszłego tygodnia dojdzie do spotkania szefa Rady Europejskiej z liderem PO Grzegorzem Schetyną. "Jeśli Tusk zdecyduje się na start, wówczas prawyborów nie będzie" - powiedział bliski współpracownik szefa Platformy. Prawybory kandydata na prezydenta, jeśli by do nich doszło, miałyby dotyczyć nie tylko samej PO, ale całej Koalicji Obywatelskiej, którą współtworzą jeszcze: Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni. Według rozmówców PAP z władz PO nie ma decyzji, kto miałby uczestniczyć w tego typu plebiscycie - wyłącznie członkowie ugrupowań KO, czy również np. sympatycy Platformy Obywatelskiej. Sympatyk to formuła, którą kilka lat temu wprowadzono do statutu PO. Zgodnie z dokumentem status sympatyka "przysługuje osobie, która zadeklaruje poparcie dla celów i wartości propagowanych przez Platformę oraz wyrazi zgodę na umieszczenie jej danych osobowych w bazie danych Platformy". Sympatykiem może być osoba, która ukończyła 16 lat.