Wicepremier i była szefowa Rady Ministrów Beata Szydło podczas sobotniej wizyty na Pomorzu Zachodnim i prezentacji kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych podkreślała, że w samorządach potrzebni są ludzie, którzy będą słuchać mieszkańców, ale także tacy, którzy będą współpracować z rządem. "Ta oferta rządowa dla samorządów jest bardzo szeroka. My tylko w tym roku dwukrotnie ogłosiliśmy nowe projekty, które nie były przecież wcześniej planowane (...) a pojawiły się (...) specjalnie dedykowane dla samorządów" - powiedziała podczas konferencji prasowej w Kołobrzegu wicepremier. Dodała, że jest to spowodowane "dobrą", "stabilną" sytuacją budżetu państwa i jest możliwość "realizacji kolejnych projektów". "I te kolejne projekty chcemy realizować z samorządami i dla samorządów" - powiedziała wicepremier. Prezentując kandydata na prezydenta Kołobrzegu Macieja Bejnarowicza, Beata Szydło podkreśliła, że jest to człowiek, do którego mieszkańcy będą "zawsze mogli przyjść". Przed budynkiem jednego z kołobrzeskich sanatoriów, w którym odbywała się konferencja prasowa zebrało się kilkanaście osób, które krzyczały m.in. "Konstytucja" i "Beata do domu". "Idzie młodość" Podczas spotkania z wyborcami i prezentacji kandydatów PiS w Koszalinie Beata Szydło podkreślała konieczność zmian w samorządach. "Po wielu latach funkcjonowania nowej struktury samorządowej, tych zmian, które zostały wprowadzone w latach 90. trzeba w tej chwili po prostu samorząd odświeżyć. Trzeba nowej energii, nowych pomysłów, nowych ludzi, którzy spojrzą inaczej na ten samorząd - przez pryzmat interesów mieszkańców miejsc, którymi chcą zarządzać" - mówiła Szydło. Dodała, że po spotkaniach w regionie z kandydatami na różne szczeble samorządowe, zauważyła, że "idzie młodość". "Że idzie energia, że idą nowi ludzie, z pomysłami, dobrze przygotowani, dobrze wykształceni" - zaznaczyła. Podkreśliła też, że trzeba "wyplenić" z samorządów "zgniłe układy, sieci powiązań, które przez wiele, wiele lat w wielu miejscach narosły" - zaznaczyła wicepremier. "Nadszedł czas, żeby skończyć z republikami kolesi w samorządach" - powiedziała Szydło. Jak dodała, deklaracje składane podczas wyborów samorządowych zostaną wypełnione "tak jak wypełniliśmy nasze zobowiązania zakładane w kampanii wyborczej w 2015 r., dotyczące polityki rządu". "Chory układ, który trawi miasto" Jak powiedziała wicepremier, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Koszalina Andrzej Jakubowski ma szansę, by "skończyć z chorym układem, który trawi to miasto" i który da miastu "wolność demokratycznego wyboru w dyskusji nad przyszłością". "Koszalin jest miastem z ogromnym potencjałem, przede wszystkim z ogromnym potencjałem swoich mieszkańców" - dodała Szydło. W sobotę zaprezentowano jedynki na listach do rad miasta zarówno w Koszalinie, jak i w Kołobrzegu. Liderami list Prawa i Sprawiedliwości w pięciu okręgach w Koszalinie zostali Andrzej Jakubowski oraz obecni radni: Oliwia Skórka, Miłosz Janczewski, Anna Mętlewicz i Artur Wiśniewski. W Kołobrzegu na czele list do rady miasta znajdą się Renata Brączyk, Krzysztof Plewko, Maciej Bejnarowicz i Jacek Kalinowski.