- Ja dzisiaj mówię sprawdzam pani premier Ewie Kopacz. Ona obiecuje wiele rzeczy, większość obietnic jest niespełniona, (...) ale pani premier Kopacz nie ustaje w składaniu kolejnych obietnic. Więc ja mówię dzisiaj o konkretach, mówię: sprawdzam - powiedziała kandydatka PiS na premiera podczas konferencji prasowej na Rynku Głównym w Krakowie. Dziennikarzom pokazała projekt ustawy, zapowiadając, że jeszcze w piątek złoży go w Sejmie. - Przygotowany jest projekt ustawy o minimalnej stawce za godzinę 12 zł, dzisiaj ten projekt zostanie złożony w Sejmie. Jeżeli rzeczywiście pani premier Kopacz chce, tak jak zapowiada, te kolejne obietnice Polakom realizować, to jest to najlepszy test na wiarygodność. Sprawdzenie, czy są to kolejne puste obietnice, czy jest to rzeczywista intencja pracy - powiedziała Beata Szydło. Projekt wprowadzenia minimalnej godzinowej stawki płacy w umowach cywilnoprawnych wynoszącej 12 zł po roku 2016 znalazł się w programie PO "Polska przyszłości", zaprezentowanym podczas konwencji wyborczej PO w Poznaniu 12 września. Zdaniem Szydło projekt można przyjąć na posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu. - W tej kadencji Sejmu przyjmowaliśmy już inne projekty bardzo szybko i jeżeli będzie potrzeba, można zwołać kolejne posiedzenie - powiedziała wiceprezes PiS. - Pani Ewa Kopacz również obiecywała, że taka stawka godzinowa przez PO będzie wprowadzona, więc ja dzisiaj chcę jej ułatwić zadanie - mówiła Szydło. - Jest gotowy projekt ustawy, możemy nad nim pracować, sprawdzany Ewę Kopacz, sprawdzamy wiarygodność premier Rzeczypospolitej Polskiej Ewy Kopacz, test na wiarygodność pani premier, praca, praca, a nie obietnice". "Bardzo się cieszę, że Prawo i Sprawiedliwość kopiuje nasze pomysły" Rzecznik rządu Cezary Tomczyk komentując tę informację w TVN24 powiedział: "Bardzo się cieszę, że Prawo i Sprawiedliwość kopiuje nasze pomysły. O stawce godzinowej - o 12 zł za godzinę - mówiła pani premier Kopacz na naszej konwencji". Pytany, czy PO poprzez projekt PiS, odparł: "Jeśli Prawo i Sprawiedliwość chce być poważne w swoich pomysłach, musi też wiedzieć, że warto przedstawić projekt ustawy nie tylko w telewizji, ale też w polskim parlamencie. Musi też wiedzieć, że ostatnie posiedzenie Sejmu jest posiedzeniem, na którym są rozpatrywane właściwie wyłącznie poprawki Senatu. Szkoda, że Prawo i Sprawiedliwość mając cztery lata na dobre pomysły nie zrobiło nic, aby złożyć podobny projekt ustawy. Szkoda, że wtedy, kiedy jest wir kampanii wyborczej, mamy trzy tygodnie do końca kadencji, pani Beata Szydło o piątej czy o siódmej rano robi konferencje z dziwnymi zapowiedziami". Projekt wprowadzenia minimalnej godzinowej stawki płacy w umowach cywilnoprawnych wynoszącej 12 zł po roku 2016 znalazł się w programie PO "Polska przyszłości", zaprezentowanym podczas konwencji wyborczej PO w Poznaniu 12 września. PO zaproponowała m.in. jednolity kontrakt w miejsce różnych obecnych form zatrudnienia, jednolity podatek dochodowy, zawierający w sobie składki ZUS i NFZ, z 10 proc. stawką dla najmniej zamożnych, minimalną godzinową stawkę płacy w umowach cywilnoprawnych - 12 zł za godzinę po roku 2016, w powiązaniu z nałożeniem na pracodawcę obowiązku określenia w umowie liczby godzin pracy, opłacanie etatów związkowych z pieniędzy związków zawodowych. Na konwencji Prawa i Sprawiedliwości tego samego dnia Beata Szydło poinformowała, że PiS ma gotowe projekty wprowadzające m.in. bezpłatne leki dla seniorów za darmo, 15 proc. stawkę CIT dla małych firm, minimalną godzinową stawkę za pracę 12 zł brutto, zmiany w ubezpieczeniach dla rolników, wprowadzenie podatku bankowego i opodatkowanie sieci wielkopowierzchniowych. Beata Szydło pytana w piątek przez dziennikarzy, czy ostatnia aktywność medialna prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego stanowi nowy etap kampanii wyborczej PiS, odpowiedziała: "Prawo i Sprawiedliwość realizuje kampanię wyborczą zgodnie ze strategią, którą przyjęliśmy na wstępie i proszę mi wierzyć (...) nic w tej kampanii nie jest przypadkiem, nic nie zdarza się przypadkowo, my realizujemy konsekwentnie swój plan, swój program, i tak będzie do końca kampanii".