Drugi dzień posiedzenia Rady Europejskiej mija pod znakiem negocjacji mających zapobiec ewentualnemu Brexitowi. Grupa Wyszehradzka, w tym Polska, ma zastrzeżenia do proponowanego ograniczenia zasiłków na dzieci i wprowadzenia tzw. hamulca bezpieczeństwa ograniczającego w wyjątkowych sytuacjach zasiłki dla nowo przybyłych migrantów zarobkowych. Szydło rozmawiała z Cameronem jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnych rozmów. Od rana w Brukseli trwają spotkania w niewielkich grupach, omawiane są propozycje dotyczące warunków dalszego członkostwa W. Brytanii w UE. Porozumienie ma pomóc w przekonaniu Brytyjczyków do pozostania we Wspólnocie, co zostanie poddane pod referendum, które prawdopodobnie odbędzie się w Wielkiej Brytanii w czerwcu. Polskie źródło informowało wcześniej, że kwestią sporną pozostaje to, czy zasiłki na dzieci imigrantów będą mogły być ograniczone tylko przez Wielką Brytanię, czy takie rozwiązanie będą mogły wprowadzić inne państwa unijne. Według tego źródła "wiele państw UE chce rozszerzyć możliwość indeksacji na siebie". Oznaczałoby to dopasowanie wysokości zasiłków wypłacanych na dzieci imigrantów pozostające w ojczyźnie do standardu życia w kraju pobytu dziecka. Sporne pozostaje też to, na jak długo Wielka Brytania będzie mogła wprowadzać ograniczenia w dostępie do zasiłków dla nowo przybyłych imigrantów z innych państw UE. W czwartek Cameron zażądał 13-letniego okresu ograniczeń, zaś Grupa Wyszehradzka była skłonna zgodzić się na pięć. Nieformalny obiad przywódców unijnych, na którym pod dyskusję poddany ma być ostateczny projekt porozumienia, ma się rozpocząć o godz. 15.30. Po nim ma odbyć się oficjalna sesja plenarna szczytu UE, gdzie porozumienie powinno zostać zatwierdzone. Szymański: Polska chce gwarancji w sprawie zasiłków na dzieci W negocjacjach z Wielką Brytanią Polska zabiega o gwarancje, że mechanizm ograniczenia zasiłków na dzieci nie będzie nadużywany - poinformował w piątek w Brukseli wiceszef MSZ Konrad Szymański. Według niego jest to obecnie główna kwestia sporna w negocjacjach. Projekt porozumienia w sprawie zmiany warunków członkostwa Wielkiej Brytanii w UE przewiduje ograniczenie "eksportu" wypłacanych imigrantom z innych państw unijnych zasiłków na dzieci, pozostawione w ojczyźnie. Dopuszcza możliwość indeksowania tych zasiłków do poziomu życia w państwie zamieszkania dziecka. "Naszą intencją jest takie ukształtowanie tego mechanizmu, by zmiany były możliwie bezpieczne, proporcjonalne, nie przynosiły skutków niepożądanych" - powiedział Szymański. W całej UE wypłaca się blisko 100 tys. zasiłków na dzieci mieszkające w Polsce, których rodzice pracują w innym państwie unijnym. Najwięcej, ponad 40 tysięcy, wypłacają Niemcy, a Wielka Brytania - ponad 20 tysięcy. Indeksowanie zasiłków będzie wymagało zmian w unijnym rozporządzeniu, co oznaczałoby, że z tego rozwiązania skorzystać mogłyby też inne państwa UE, nie tylko Wielka Brytania. "Ale chodzi nam o to, by uzyskać takie założenia pod nowelizację rozporządzenia, aby było ono przewidywalne i dawało możliwie daleko idące gwarancje prawne" - powiedział Szymański. Nie zdradził jednak szczegółów, w jaki sposób można to uzyskać. "To jest powód dla którego wszystko się opóźnia. Trudno powiedzieć, kiedy i czy dzisiaj skończymy te negocjacje" - dodał Szymański.