Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu nowym szefem MSZ został były wojewoda łódzki Zbigniew Rau. Zastąpił na tym stanowisku Jacka Czaputowicza. Były szef polskiej dyplomacji podsumował czas swoich działań w resorcie w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolitej". Pytany o swoje dokonania wskazał m.in. na poprawę stosunków z Niemcami i Francją, a także umiejętne wyjście z kryzysu w relacjach z Unią. "Uznałem, że pewien etap mojej pracy został zakończony. Chodzi też o styl działania. Starałem się unikać konfrontacji, nie nadużywać języka geopolityki czy prymatu interesu narodowego, ale szukać porozumienia, akcentować potrzebę współpracy, solidarności i działań wielostronnych. Nie dlatego, żebym nie doceniał uwarunkowań geopolitycznych czy potrzeby realizacji interesu narodowego, lecz dlatego, że uważam, że środkiem do realizacji tego interesu jest niekonfrontacyjna postawa, przewidywalność i akceptowany przez innych język" - komentował swoją dymisję Czaputowicz. Do wywiadu odniosła się na Twitterze była premier Beata Szydło, zarzucając Czaputowiczowi brak profesjonalizmu. "Minister Czaputowicz sugeruje w wywiadzie dla "Rz" jak wiele musiał naprawiać po swoim poprzedniku. Wydaje mi się to nieprofesjonalne i krzywdzące wobec Witolda Waszczykowskiego. Równocześnie dziwi mnie wyznanie min. Czaputowicza, że w swoich działaniach "unikał prymatu interesu narodowego"" - napisała Szydło, obecnie europosłanka PiS.