Beata Szydło zaapelowała do zwolenników Prawa i Sprawiedliwości o poparcie w wyborach parlamentarnych. Kandydatka PiS na premiera przedstawiła swój program na konwencji wyborczej partii.Szydło powiedziała, że zwycięstwo PiS-u jest potrzebne Polsce i Polakom. Podkreśliła, że potrzebne jest myślenie nie tylko o tym, co jest dziś, ale i o tym, co będzie za kilkanaście i kilkadziesiąt lat. Beata Szydło oświadczyła, że polityka powinna być przede wszystkim służbą. Dodała, że przez osiem ostatnich lat partia rządząca zajmowała się głównie sobą, a nie tym, czego potrzebują obywatele. Zwracając się do kandydatów PiS do parlamentu, Beata Szydło powiedziała, że kluczem do zwycięstwa jest uczciwa, codzienna praca. Jeżeli będziemy uczciwie pracować i zdołamy przekonać Polaków do naszego programu, to zwyciężymy - oświadczyła kandydatka na premiera podkreślając, że przyszłość Polski jest w naszych rękach. Musimy prosić Polaków o zaufanie - powiedziała Beata Szydło. Kandydatka podziękowała wszystkim zwolennikom PiS-u przypominając, że to dzięki ich poparciu Andrzej Duda został prezydentem. Dzisiaj potrzebujemy was jeszcze bardziej, potrzebujemy waszego zapału i energii. Prosimy was o wsparcie - powiedziała Beata Szydło. Przez osiem lat PO zajmowała się własnymi sprawami, a obywatele byli pozostawieni sami sobie; Polacy chcą, by w polityce było więcej obywatelskości - powiedziała na konwencji wiceprezes PiS Beata Szydło. Na konwencji wystąpiła z pakietem projektów ustaw. "Rozpoczynamy kolejny etap drogi po zwycięstwo" - przekonywała i prosiła o dalsze wsparcie. Zaznaczyła, że "kluczem do sukcesu jest słowo: praca, a nie obietnice. Uczciwa, codzienna praca". Szydło powiedziała, że to jest przede wszystkim przesłanie do polityków, którzy tworzą drużynę PiS ubiegającą się o mandaty w wyborach parlamentarnych. Jak mówiła, ta armia ludzi może doprowadzić do tego, że program PiS będzie realizowany. Zaznaczyła, że przez osiem lat zbyt wiele PO zajmowała się własnymi sprawami, a obywatele zostali pozostawieni sami sobie. "Polacy chcą, by w polityce było więcej obywatelskości" - podkreśliła Szydło. PiS dla rolników Wśród pierwszych propozycji pojawiają się ustawowe rozwiązania uniemożliwiające wyprzedaż ziemi rolnej na inną działalność, zmiany w ubezpieczeniach dla rolników rozszerzające zakres pomocy, tak by dać rolnikom prowadzącym gospodarstwa i firmy rodzinne poczucie bezpieczeństwa, czy też 15 proc. stawka CIT dla małych firm, mających obrót 1,2 mln euro rocznie; ulga inwestycyjna dla przedsiębiorców, którzy będą wprowadzać polskie technologie w swych firmach. Szydło na sobotniej konwencji wyborczej PiS mówiła, że rolników dotknęła w tym roku susza, stracili plony i mają niewiele wsparcia ze strony państwa. Podkreśliła, że gdy jeździła po kraju, wszędzie rolnicy powtarzali jej: "nie mamy pomocy, nie ma konkretnych rozwiązań". Tymczasem - według wiceprezes PiS - jest "prosty sposób", by pomóc rolnikom. "Rząd mógł to zrobić, a nie tak jak minister rolnictwa mówić, że musi pojechać do Brukseli, żeby spytać, co może dla polskich rolników zrobić" - stwierdziła. Poinformowała, że PiS przygotował projekt ustawy o ubezpieczeniach dla rolników. "To ustawa, która rozszerza ten zakres pomocy i ubezpieczeń, która da poczucie bezpieczeństwa rolnikom prowadzącym firmy rodzinne, przedsiębiorstwa rolne, gospodarstwa rolne, że będą mogli spokojnie bez względu na to, jaki będzie czas, będą mogli nie martwić się" - powiedziała. Według niej, kolejną ważną rzecz dotyczącą nie tylko rolnictwa, ale wszystkich Polaków jest obrona polskiej ziemi. "W (woj.) zachodniopomorskim - tam jest ta grupa, która zaczęła ten głośny krzyk: +brońcie polskiej ziemi+. I trzeba wreszcie powiedzieć jasno i uczciwie: że trzeba wprowadzić rozwiązania ustawowe, które dadzą właśnie tę możliwość obrony polskiej ziemi, by polska ziemia, która jest przeznaczana do działalności rolniczej nie była wyprzedawana na inną działalność" - oświadczyła. "To są te dwie ustawy, które wprowadzimy jako pierwsze dotyczące rolnictwa" - zaznaczyła. Jak przekonywała, kolejnym problemem polskich rolników jest unijny system dopłat dla rolników, który niesprawiedliwie traktuje polskich rolników w porównaniu z rolnikami niemieckimi czy francuskimi. "Czas wreszcie, by powiedzieć bardzo wyraźnie w UE i Brukseli rozpocząć ten proces dopominania się i zmiany tego systemu. (...) Trzeba zmienić system dopłat i to jest to zadanie długofalowe, które przed polskim rządem stoi" - powiedziała. PiS dla przedsiębiorców Priorytetem państwa powinno być wspieranie przedsiębiorców - mówiła podczas konwencji PiS Beata Szydło. Projekty partii przewidują m.in. 15 proc. stawkę CIT dla firm mających obrót do 1,2 mln euro oraz ulgi dla przedsiębiorców wprowadzających polskie technologie. "Priorytetem dla państwa powinno być wspieranie przedsiębiorców. Ja wiem, że o tym mówią wszyscy, ale do tej pory niewiele zrobiono, a obecnie rządzący jedyne, co zrobili, to utrudnili życie przedsiębiorcom i nałożyli na nich dodatkowe opłaty, podatki i daniny" - mówiła Szydło w Warszawie. Jak dodała, czas na wprowadzenie skutecznych zmian, które będą przedsiębiorców wspierać. Szydło powiedziała, że PiS ma przygotowany szczegółowy program dla przedsiębiorców. "To jest program kompleksowy, szczegółowy; to priorytetowe rozwiązania prawne, które mamy już opracowane" - mówiła. Program ten przewiduje, że małe firmy mające obrót roczny do 1,2 mln euro objęte byłyby 15 proc. stawką CIT. Propozycje PiS zakładają też w zakresie amortyzacji m.in., możliwość odpisania w ciągu roku kosztów poniesionych na inwestycje oraz podwójną ulgę inwestycyjną dla firm wprowadzających nowoczesne, polskie, technologie. Szydło mówiła, że PiS chciałoby zmiany ustawy o zamówieniach publicznych, tak, by znalazł się w niej zapis, że 40 proc. inwestycji wykonywanych lokalnie ma być realizowanych przez miejscowe firmy. "Musimy stworzyć taki system dla przedsiębiorców, szczególnie dla tych młodych, żeby przez te pierwsze dwa lata myśleli bezpiecznie o rozwoju firmy, a nie musieli się martwić, że w każdej chwili - to co założyli lub chcą rozwinąć - mogą po prostu stracić" - dodała Szydło. Minimalna stawka godzinowa Proponujemy wprowadzenie minimalnej, godzinowej stawki wynagrodzenia - 12 zł brutto; priorytetem naszego rządu będzie praca i płaca - mówiła kandydatka PiS na premiera Beata Szydło podczas sobotniej konwencji tej partii w Warszawie. "Jesteśmy dziś narodem, który pracuje najwięcej, a otrzymuje w Europie jedne z najniższych wynagrodzeń. To jest problem nie tylko rozwoju gospodarczego i myślenia o pracy, to przekłada się też na nasz problem demograficzny. Jeśli nie będzie tutaj szansy na myślenie o przyszłości polskich rodzin, to młodzi ludzie będą wyjeżdżali, tak, jak dzieje się to teraz" - mówiła Szydło. Jak podkreśliła, priorytetem rządu PiS będzie "praca i płaca". "Dlatego potrzebne są zmiany systemowe, (...) zaproponowaliśmy projekt ustawy o minimalnej, godzinowej stawce wynagrodzenia - 12 zł brutto" - powiedziała Szydło. "Przygotowaliśmy też Narodowy Program Zatrudnienia: 1,2 mln nowych miejsc pracy dla młodych ludzi do 35. roku życia, gdzie przy współpracy lokalnych samorządów i przedsiębiorców będziemy wprowadzać ten program w życie" - powiedziała. Dodała, że projekt był już złożony kilka lat temu. "PO i PSL nie chciały wtedy o tym rozmawiać, uznały temat za mało istotny, dziś wprowadzają niektóre rozwiązania przez nas tu zawarte, ale robią to wyrywkowo, nie systemowo". "A jak się nie tworzy dobrego systemu, to potem zamiast coś lepiej służyć, może się okazać zupełnie mało skuteczne" - powiedziała. Tymczasem, jak zaznaczyła, propozycje PiS, to "gotowe rozwiązania, nie tylko ustawowe". "Przygotowane są konkretne, potrzebne do wprowadzenia tego w życie, rozporządzenia ministerialne. To program, który mógłby już funkcjonować, gdyby obecnie rządzący dostrzegali, że Polacy mają jednak problemy i trzeba nie bać się o nich rozmawiać i je rozwiązywać" - mówiła Szydło. PiS dla seniorów Przygotowaliśmy projekt ustawy gwarantującej seniorom po 75 roku życia darmowe leki - mówiła na konwencji PiS Beata Szydło. Zapowiedziała też program Rodzina 500 + przewidujący m.in. wsparcie 500 zł od pierwszego dziecka w rodzinach mniej zamożnych. "Starsze osoby chcą godnie żyć, nie musieć wybierać, czy zapłacą rachunki, czy wykupią recepty. Wielu seniorów musi takich wyborów dokonywać" - mówiła Szydło. Jak zaznaczyła, "czerpanie z doświadczenia i mądrości seniorów to nowoczesność, której dzisiaj potrzebujemy". "I musimy się uczyć od naszych seniorów, jak godnie żyć. Przygotowaliśmy projekt ustawy gwarantującej seniorom po 75 roku życia darmowe leki" - powiedziała. Jako swój priorytet określiła program Rodzina 500 +, którego celem jest pomoc rodzinom w trudnej sytuacji finansowej. "Wiele osób chciałoby mieć więcej dzieci, ale nie stać ich na to. Chcemy, by rodziny w trudnej sytuacji się już nie martwiły i żeby to był taki impuls demograficzny. Problemy demograficzne są naszym największym wyzwaniem (...) Mówię do młodych - wyjeżdżajcie za granicę na wakacje, ale wracajcie i tu zakładajcie rodziny" - podkreśliła Szydło. Zaznaczyła, że to konkretne rozporządzenia i rozwiązania systemowe, i "bez względu na wszystko ten program będzie w parlamencie złożony". "Proponujemy, by dla każdej rodziny o mniejszych dochodach od pierwszego dziecka było po 500 zł, w rodzinach lepiej usytuowanych wprowadzamy tu próg dochodowy od drugiego i na każde kolejne. Dla rodzin, gdzie są dzieci niepełnosprawne ten próg będzie podwyższony" - powiedziała podkreślając, że "dzieci to nie koszt, to inwestycja, to największa inwestycja Polski". "Nasi krytycy mówią: skąd na to weźmiecie. Nikomu nie zabierzemy, bo w Polsce nie trzeba nikomu nic zabierać, tylko uczciwie rządzić. Trzeba równo dzielić to, co mamy, a nie tak, aby nieliczna grupa z tego korzystała, a znakomita większość nic z tego nie miała" - zaakcentowała Szydło. Zapowiedziała, że projekty ustaw przygotowane przez PiS zapewnią większe wpływy do budżetu. "Trzeba szukać oszczędności i mądrze wydawać pieniądze publiczne, rządzić się uczciwie" - mówiła. Podkreśliła wagę uszczelniania systemu. "Przygotowaliśmy zmianę ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku od osób prawnych i fizycznych" - powiedziała Szydło podkreślając jednak, że nie planują podwyższania podatków. "Druga kwestia dotyczy ustawy o podatku od transakcji finansowych zwanej podatkiem bankowym - taką ustawę też przygotowaliśmy. Trzecia sprawa to ustawa opodatkowująca sieci wielkopowierzchniowe. Dzięki temu będą dodatkowe wpływy do budżetu, a dzięki opodatkowaniu hipermarketów będzie wreszcie sprawiedliwe traktowanie małych firm polskich handlowych rodzinnych" - dodała kandydatka PiS na premiera "Nie będziemy podwyższać podatków, chcemy natomiast uszczelnić system i zwiększyć wpływy do budżetu" - mówiła. Szydło zapowiada wprowadzenie podatku bankowego i opodatkowanie sieci sklepów wielkopowierzchniowych. O uchodźcach bez poprawności politycznej Zbyt wiele jest bólu mieszkających na Wschodzie, chcących wrócić do Polski, bo tu są ich korzenie - mówiła na konwencji PiS Beata Szydło. Przypomniała, że w Sejmie jest złożony obywatelski projekt o repatriantach i zapowiedziała, że PiS go "przejmie i wprowadzi". "Teraz dużo się mówi o uchodźcach, o tym problemie, który jest wielkim wyzwaniem dla całej Europy, ale który jest również mocno dyskutowany u nas w Polsce. Trzeba o tym oczywiście rozmawiać (...) ale nie mogą to być rozmowy w kategoriach poprawności politycznej" - powiedziała Szydło. Zaznaczyła, że obowiązkiem rządzących jest dbać i zabezpieczać bezpieczeństwo swoich obywateli. "Wypełniać sojusze i zobowiązania, ale nie bać się również na forum międzynarodowym przedstawiać swoich argumentów" - mówiła. Podkreśliła, że możemy się zgadzać na wiele rozwiązań, ale "solidarność musi iść w dwie strony, nie może być tak, że coś jest na nas wymuszane". "Musimy myśleć o naszych obywatelach i łączyć się oczywiście w tej solidarności europejskiej" - zaakcentowała. "Mówię o tym, bo zbyt wiele jest w tej chwili bólu mieszkających na Wschodzie, a chcą wrócić do Polski, bo tutaj są ich korzenie, ich rodziny, stąd się wywodzą" - powiedziała Szydło. Mówiła także o spotkaniu z jedną z takich rodzin, która jest już w Polsce. "Opowiadali, jak ludzie tam borykają się z tym, żeby przyjechać do Polski. I opowiadali o tym, że państwo polskie zostawiło ich samym sobie. To są nasi rodacy. W Sejmie został złożony, ale przez rządzących wstrzymany w procedowaniu (...) obywatelski projekt o repatriantach. I dzisiaj się zobowiązuję (...), że my ten projekt przejmiemy i wprowadzimy" - zapowiedziała kandydatka PiS na premiera.