Szydło rozpoczęła swoje wystąpienie od krytyki wypowiedzi innych europosłów, które - jak powiedziała - "uderzały w Polskę, jakoby Polska była krajem niepraworządnym i nie szanującym wartości europejskich". - Myślę, że wielu z państwa, którzy to powiedzieli, byłoby szczęśliwymi i chciałoby żyć w tak praworządnym i szanującym zasady europejskim kraju - dodała. Podkreśliła, że polski rząd złożył KPO zgodnie z zasadami. - Nie zostały zgłoszone oficjalnie żadne wobec niego uwagi. Nasuwa się więc pytanie, dlaczego tak się dzieje, skoro pani przewodnicząca von der Leyen wyraźnie powiedziała, że jedynym kryterium warunkowości będą nieprawidłowości finansowe, a przecież Polska jest jednym z nielicznych krajów UE, które mają pod tym względem doskonałą kartę - podkreśliła Szydło. Zwracając się do obecnego na sali plenarnej komisarza ds. gospodarczych UE Paolo Gentiloniego powiedziała, że ma gorzką refleksję. - Czy nie lepiej (...) byłoby zastosować weto niż zaufać, że będą czyste reguły gry i wszystkie kraje będą na równi traktowane. Mam nadzieję, że Polska będzie wreszcie traktowana tak jak inne kraje i nasz plan odbudowy, zgodnie z zasadami, zostanie przyjęty - podsumowała. KE: rozmowy z Polską trwają Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w ub. tygodniu, że rząd liczy, że w najbliższym czasie Komisja Europejska przyjmie polski Krajowy Plan Odbudowy, bo nie ma żadnych formalnych przesłanek, by blokować dokument.Komisja Europejska poinformowała zaś na konferencji w Brukseli w poniedziałek, że prowadzi nadal rozmowy z Polską w sprawie akceptacji Krajowego Planu Odbudowy. Przyjęcie planu przez KE otwiera drogę do wypłaty Polsce środków z Funduszu Odbudowy. Polska ma mieć do dyspozycji ok. 58 mld euro.