W środę podczas spotkania ambasadorów UE <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-unia-europejska/polska-w-ue/news-bruksela-jest-propozycja-kompromisu-w-sprawie-budzetu-ue,nId,4916839" target="_blank">w Brukseli przedstawiono propozycję kompromisu w sprawie unijnego budżetu</a>, która została wypracowana w toku konsultacji w Warszawie, Berlinie, Budapeszcie i Brukseli. W dokumencie widnieje zapis, że sam fakt naruszenia praworządności nie może uruchamiać zawieszenia płatności funduszy unijnych. Decyzje w sprawie tej propozycji podejmą przywódcy na rozpoczynającym się w czwartek szczycie UE. W środę pojawiły się jednak głosy krytyki ze strony koalicjanta PiS - Solidarnej Polski. "Ziobryści" od wielu tygodni powtarzają, że Polska powinna zawetować unijny budżet, jeśli pieniądze będą uzależnione od tak zwanego mechanizmu praworządności. Podkreślają, że nie ma mowy o żadnym kompromisie, czy negocjacjach. Głos w sprawie zabrał minister sprawiedliwości <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a>. - Jeżeli rozporządzenie łączące budżet z ideologią wejdzie w życie, będzie to znaczące ograniczenie suwerenności Polski i złamanie europejskich traktatów. Ne zgadzamy się na to. Walczmy o interes Polski - oświadczył szef Solidarnej Polski. "Może dojść do rozpadu rządu" Na ten temat <a href="https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-12-09/arlukowicz-oni-sie-wzieli-za-lby-bo-walcza-o-schede-po-kaczynskim/?ref=aside_najnowsze" target="_blank">dyskutowali goście "Debaty Dnia" w Polsat News</a> - europoseł Platformy Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz oraz wiceminister aktywów państwowych z PiS Artur Soboń. - Oni się wzięli wszyscy za łby, bo walczą o schedę po Kaczyńskim - powiedział Arłukowicz. - Dzisiaj Ziobro tym wpisem pokazuje, że jest w jakiś konwulsjach politycznych ze strachu o to, co będzie po potencjalnym nie zastosowaniu weta. Wie, że traci swoją wiarygodność, prawdopodobnie nie będzie mógł funkcjonować w rządzie. Może dojść nawet do rozpadu rządu - dodał europoseł. - My jako całość zachowujemy się pragmatycznie, kierujemy się przede wszystkim interesem Polski, interesem narodowym - odpowiedział mu Soboń. - Jako Zjednoczona Prawica mówimy głosem pana premiera Mateusza Morawickiego, który ma pełne uprawnienia do tego, aby wypowiadać się w imieniu Polski podczas tego szczytu - dodał wiceminister. "Arłukowicz ma obsesję" W programie poruszono również temat <a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-wniosek-o-wotum-nieufnosci-wobec-jaroslawa-kaczynskiego-sejm,nId,4916907" target="_blank">wotum nieufności wobec Jarosława Kaczyńskiego</a>. Sejm w środę wieczorem odrzucił wniosek Koalicji Obywatelskiej. Za wnioskiem głosowało 216 posłów, przeciw było 233. Jedna osoba się wstrzymała. - Symbolem wejścia Kaczyńskiego do rządu są metalowe, aluminiowe pałki, którymi policjanci w cywilnych ubraniach lali protestujące kobiety - stwierdził Arłukowicz. - To on, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a>, z mównicy sejmowej opluwa, wyzywa i zniesławia ludzi. Tego człowieka morduje samotność i nienawiść do ludzi - dodał. Do słów europosła PO odniósł się Soboń, który stwierdził, że Arłukowicz ma "obsesję na punkcie Jarosława Kaczyńskiego". - To, że pan poseł Arłukowicz ma obsesje na punkcie Jarosława Kaczyńskiego i zamiast jakichkolwiek merytorycznych argumentów postanowił go przez dwie minuty obrażać, to nie zmienia istoty polityki w Polsce - powiedział wiceminister.