Były minister spraw wewnętrznych dodał, w tej sprawie złożył do prokuratury "donos na samego siebie". - Prokuratura musiała to wyjaśnić, co trwało parę miesięcy. W efekcie umorzono jakiekolwiek postępowanie, ponieważ nie znaleziono dowodów - podkreślił Sienkiewicz.