Macierewicz zapowiedział, że jeżeli do poniedziałku Palikot nie przedstawi choć jednego nazwiska agenta, który był wymieniony w raporcie z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych i poniósł śmierć, złoży na niego doniesienie do prokuratury. "Sprawa jest bardzo poważna, dotyczy kilkunastu osób, jak informują media niepolskie z obszarów dawnego Związku Radzieckiego, gdzie ci agenci zostali przechwyceni i albo zginęli albo trafili do różnego rodzaju więzień" - powiedział Palikot na konferencji prasowej w niedzielę w Lublinie. Palikot zaznaczył, że zainicjował wyjaśnienie tej kwestii, ponieważ Macierewicz "pojawił się jako kandydat na ważną twarz w rządzie Jarosława Kaczyńskiego". Dodał, że poprosił Dębskiego o podjęcie wszystkich działań i czynności możliwych w ramach sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Wkrótce podjęta ma być decyzja, czy sprawa zostanie skierowana do prokuratury. "Artur Dębski podjął te działania. W najbliższym czasie materiały, które mogą być ujawnione, zostaną ujawnione i podjęta zostanie decyzja czy kierujemy sprawę do prokuratury, zawiadamiającą o możliwości popełnienia - umyślnego czy nieumyślnego, to będzie zależało od tych informacji - zabójstw przez Antoniego Macierewicza w stosunku do osób pracujących na rzecz polskiego państwa w wywiadzie lub kontrwywiadzie" - powiedział Palikot. Palikot dodał, że część materiałów już napłynęła i trwa ich przegląd, inne mają napłynąć w najbliższym czasie. "Z tego się rysuje obraz czarny dla Antoniego Macierewicza, zdaniem Dębskiego, bo ja sam tych materiałów nie znam, nie widziałem i nie mogę ich widzieć" - zaznaczył Palikot. Dodał, że jeśli Dębski "utwierdzi się w tym przekonaniu", to on będzie go namawiał do złożenia doniesienia do prokuratury. "Nie ulega wątpliwości - dzisiaj to mogę powiedzieć - że opublikowanie listy tych nazwisk agentów Wojskowych Służb Informacyjnych naraziło tych ludzi na szykany. Czy są wystarczają powody by powiązać te szykany, czasem śmierć, z tym raportem, co do czasów, miejsc czy okoliczności, to zdecyduje później prokuratura czy sąd" - powiedział Palikot. Macierewicz: Niech poda choć jedno nazwisko"Wystarczy już tej bezczelności, hucpy i kłamstwa. Niech najpierw pan Palikot wymieni jakiegokolwiek agenta czy funkcjonariusza WSI, który był wymieniony w raporcie, a następnie poniósł śmierć. Upowszechnianie takich informacji jest szkodliwe dla państwa polskiego, jego powagi i bezpieczeństwa" - powiedział PAP Macierewicz. "Najwyższy czas skończyć czarną komedię Palikota. Niech wskaże choć jedno nazwisko. Jeżeli tego nie zrobi do jutra, to wystąpię do prokuratury w sprawie upowszechnienia przez niego fałszywych informacji stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa" - dodał polityk PiS.